Maciej Żądło, piłkarz Czarnych Połaniec: Cieszę się, że już nie gram w czwartej lidze

Jaromir Kruk
Maciej Żadło wszedł w drugiej połowie meczu z Wisłą.
Maciej Żadło wszedł w drugiej połowie meczu z Wisłą. Dorota Prokop
Jesienią Maciej Żądło występował w Pogoni Staszów, ale trafiła mu się okazja przenosin szczebel wyżej – do trzeciej ligi, do Czarnych Połaniec. W dwóch spotkaniach – z Avią Świdnik i Wisłą Sandomierz wychowanek Orląt Kielce wchodził na boisko po przerwie. Czarni zdobyli w nich komplet punktów.

Maciej Żądło o przejściu z Pogoni Staszów do Czarnych Połaniec

Skorzystałeś z okazji przenosząc się do trzeciej ligi do Czarnych?
Maciej Żądło: Grzechem było nie wykorzystać takiej szansy. Dla mnie, młodego zawodnika to świetny krok, bo przecież trafiam poziom wyżej. Mamy trenera pracoholika – Michała Szymczaka, który żyje piłką non stop, dużo ogląda, analizuje. Stworzyła się fajna, młoda drużyna, większość chłopaków dojeżdża z Mielca, chcąca atakować, stawiająca na ofensywny futbol. Pojechałem do Połańca na rozmowy, zobaczyłem jak jest i długo się nie zastanawiałem.

Dziwił cię skromny dorobek punktowy Czarnych po rundzie jesiennej?
Na pewno, ale już to wygląda znacznie lepiej, a seria wygranych mojego nowego zespoły wynosi pięć. Czarni mają ciekawą, wybieganą drużynę, która jest niewygodnym rywalem dla każdego. Wszyscy wiedzą, że w Połańcu nie jest łatwo zdobyć punkty, przegrała tu Wieczysta Kraków, poległa też Avia Świdnik. Mamy plany na poszczególne spotkania i wierzymy w swoje umiejętności.

Dobrze się odnajdujesz w ofensywnym stylu gry preferowanym przez trenera?
Czarni nie boją się żadnego przeciwnika. Im lepszy rywal tym lepiej nam się gra. Pokazaliśmy swoją siłę w konfrontacjach z czołówką rozgrywek – nic w Połańcu nie ugrali kandydaci do awansu – Wieczysta Kraków i Avia Świdnik.

Jesteś daleko od wyjściowej jedenastki?
Staram się na każdych zajęciach dawać z siebie maksimum i przekonywać trenera, by na mnie stawiał coraz bardziej. W Czarnych jest rywalizacja, każdy chce grać jak najwięcej, a co do mnie to wiem, że forma idzie w górę. Przyszedłem do Połańca by się realizować z wyższej klasie niż czwarta liga i nie zamierzam zawieść swoich oczekiwań. W trzeciej lidze gra się inaczej, trzeba więcej myśleć na boisku, futbol jest tu bardziej uporządkowany, poukładany, co też mi pasuje.

Nie chciałeś się zasiedzieć w czwartej lidze?
Już stanowczo za długo tam tkwiłem. Nie ukrywam, że bardzo pragnąłem się wyrwać, potrzebowałem wyzwań i takie dostałem, Czuje, że robię wyraźny krok do przodu i już czekam z niecierpliwością na kolejny mecz.

Czego oczekuje od ciebie szkoleniowiec Czarnych?
Żebym robił liczby – goli, asyst. Mam wygrywać pojedynki, dostarczać piłkę w pole karne, sam wykańczać. Nie zawiodę.

Ty jakieś cele liczbowe sobie stawiasz?
Takich nie mam, po prostu chcę grać jak najlepiej by korzyści czerpała cała drużyna.

Byłeś zadowolony z rundy jesiennej w swoim wykonaniu w barwach Pogoni Staszów?
Był to dla mnie trudny czas, szczególnie pod względem psychiki. Nie zamierzam rozwijać tego wątku, zostawiam dla siebie. Sportowo nie była to najlepsza runda, nie była też najgorsza, ale staram się z tego wyciągać wnioski by wejść na wyższy pułap. Trzecia liga to zupełnie inna piłka nożna, lecz nie mam żadnych problemów z przestawieniem się na nowe wymagania.

Najlepszy okres w czwartej lidze miałeś w Spartakusie Daleszyce?
W sezonie 2020/21 strzeliłem dla Spartakusa 18 goli, mieliśmy fajny skład, graliśmy ciekawy futbol. Cały czas utrzymuje kontakt z kolegami z tego zespołu i oczywiście kibicuje Dallasom.

Będąc zawodnikiem Spartakusa trafiłeś na testy do Wisły Płock. Czemu nie przebiłeś się do klubu z ekstraklasy?
Na pewno podczas testów i sparingów w Wiśle Płock nie straciłem czasu. Przekonałem się, że nie jest tak źle z moimi umiejętnościami, technicznie nie wyglądałem źle na tle kolegów. Jeśli czegoś mi brakowało to wydaje mi się, że w kwestiach pracy w defensywie. Tam wciąż mogę wiele poprawić i staram się sumiennie nad tym pracować.

Dużo chłopaków z czwartej ligi świętokrzyskiej dałoby sobie radę w wyższych klasach rozgrywkowych?
Myślę, że wielu. Region świętokrzyski jest zaniedbany, rzadko pojawiają się tu skauci, menedżerowie, wizerunkowo nie wygląda najlepiej. Mamy tylko jeden zespół w ekstraklasie, żadnego w pierwszej, drugiej lidze, a wycofanie ŁKS Łagów z trzeciej ligi to kolejne fatalne info. Problemów nie brakuje, ale każdy utalentowany chłopak musi walczyć o swoje. Nie wolno się poddawać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Maciej Żądło, piłkarz Czarnych Połaniec: Cieszę się, że już nie gram w czwartej lidze - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gol24.pl Gol 24