Chyba lepszego powrotu do ŁKS nie mógł pan sobie wymarzyć – zwycięstwo nad innym faworytem do awansu, Pogonią.
Na pewno tak. Najważniejsze było w dzisiejszym meczu zdobyć 3 punkty. Wiadomo, że gramy ze sobą od niedawna, jeszcze przyjdzie czas na zgranie zespołu. Musimy wygrywać, bo to jest jedyna droga do awansu.
Ze swojej formy może pan być chyba zadowolony. Brał pan udział przy obu golach dla ŁKS. Całą rundę w Wiśle grał pan końcówki, ale jednak udało się zachować formę.
Zawsze trenuję na 100 %. Trenuję dla siebie. W Wiśle nie dostawałem szans, bardzo zależało mi na wypożyczeniu, żeby się odbudować. Co to formy, trenuję dopiero od 4-5 dni w ŁKS. Myślę, że jeszcze będzie ta gra lepsza.
Jak pan widzi klub po półrocznej przerwie? Czy oprócz właścicieli klubu i kroju koszulek, rzeczywiście wiele się zmieniło?
Bardzo dużo się zmieniło, od momentu jak tu byłem. Wszystko idzie małymi krokami do przodu, ale są wyraźne postępy. Rok, dwa lata i tu naprawdę może być fajna atmosfera, fajny klub.
Skoro pokonaliście innego faworyta do awansu, Pogoń Szczecin, to taki zespół, jak następny wasz rywal, Dolcan Ząbki, nie powinien być wam straszny.
Nie można tak powiedzieć. Każdy zespół jest inny. Przyjedziemy na Dolcan i znając ten zespół, będą się bronili całym zespołem i będzie się grało ciężko. Pogoń grała o zwycięstwo, gra otwartą piłkę – z takim zespołem gra się łatwiej, niż z Dolcanem. Ale jak chcemy awansować, musimy grać o zwycięstwo w każdym meczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
