Mahir Emreli zaprzeczył pogłoskom: Alkohol? Nie piję i nigdy nie będę

Czesław Michniewicz przestał pełnić funkcję trenera Legii Warszawa. Wciąż jednak trwają dyskusje na temat jego ostatnich decyzji. Na mecz do Gliwic szkoleniowiec nie zabrał kilku piłkarzy. W tym gronie nie było co prawda Mahira Emreliego, ale według medialnych doniesień Azer również podpadł szkoleniowcowi.

Emreli zaspał na odprawę przed meczem z Lechem Poznań, a po zejściu z boiska nie podał ręki Michniewiczowi. Miał też często przesiadywać w restauracjach ze swoimi rodakami. Napastnik Legii odniósł się do tych kwestii w rozmowie z azerskimi mediami. – Jeśli chodzi o brak uścisku, to nie był on wymierzony w trenera. To tylko czyste emocje. Byłem zmartwiony meczem. Zmarnowałem dobrą okazję do strzelenia gola. To wszystko się skumulowało - powiedział w rozmowie dla azerisport.com.

Kim jest Marek Gołębiewski, nowy trener Legii Warszawa?

24-latek tłumaczył się też ze spóźnienia na odprawę. Zaznaczył, że na skutek kilkukrotnego wykonywania testów na obecność koronawirusa doznał urazu nosa, przez co krwawił i nie mógł normalnie spać. Nie usłyszał budzika i dlatego się spóźnił. - Nie zaprzeczam, że spóźniłem się na odprawę. Ale nie chowałem się tylko poszedłem do trenera i wyjaśniłem sytuację oraz przeprosiłem. Zgodnie z naszymi zasadami otrzymałem grzywnę, a temat został zamknięty - dodał Azer.

Zawodnik skomentował również informacje dotyczące jego udziału w tzw. grupie bankietowej. Portal meczyki.pl informował, że Emreli miał spędzać wieczory w restauracji z azerskimi kolegami, którym nie potrafi odmawiać. - To wymysł polskiej prasy, która najwyraźniej nie wie, że muzułmanie nie piją alkoholu. Nie chcę nawet się nad tym rozwodzić. Każdy wie, że nie piję i nigdy nie będę. Wieczorem mogę co najwyżej wyjść na kolację, rzadko wychodzę z domu - stwierdził Emreli.

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy