- Jestem mile zaskoczony różnorodnością treningów w Pogoni. Wszystko jest monitorowane i jeśli ktoś jest przemęczony, to robi się badania i można liczyć na dzień wolnego. W Wiśle było inaczej - mówi skrzydłowy.
- Trener Smuda chciał być wszystkim: i trenerem, i magazynierem, i lekarzem. Tylko on mógł zwolnić zawodnika z treningu, a nie lekarz, nawet jeśli były do tego podstawy. Nie chcę wymieniać nazwisk piłkarzy, których przecież znam bardzo dobrze, ale niektórzy zatracili szybkość poprzez pracę nad wytrzymałością, jaką preferuje Smuda - przyznał Małecki.
Na koniec zawodnik "Portowców" wypowiedział się na temat swojego charakteru i relacji z Dariuszem Wdowczykiem. - Mam ciężki charakter i wiem, że większość ludzi mnie nie lubi albo wręcz nienawidzi. Ale mam to gdzieś i robię swoje. Nikt i nic mnie nie zmieni, widocznie tak samo uważa trener Wdowczyk. Powiedział mi, że nie chce żebym spokorniał i zmienił się w baletnicę, bo i tak się nie zmienię.
źródło: Super Express
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?