Według niektórych mediów przez ten fakt może być zagrożona licencja na następny sezon. Działacze Ruchu odpierają zarzuty. Mecenas Agata Wantuch, która walczy o zaległe pieniądze piłkarzy Ruchu, ale również Polonii Warszawa, na łamach dziennika "Fakt" powiedziała: - Poszły wezwania do zapłaty. Poinformowaliśmy Komisję Licencyjną PZPN.
Kapitan Ruchu Marcin Malinowski przyznaje, że jest problem z wypłatami, ale nie chce dolewać oliwy do ognia. - W medialnych spekulacjach o zaległościach klubu wobec nas jest duża doza prawdy - twierdzi Malinowski. - Uważam jednak, że nie pora, aby teraz o tym mówić. Przyjdzie na to czas po sezonie. Musimy się skupić na graniu, choć... nie jest to łatwe. Staramy się wpływać na zarząd klubu, aby wreszcie coś się ruszyło. Czy mamy nadzieję na poprawę sytuacji? Jak to mówią, nadzieja umiera ostatnia.
Gabor Straka odchodzi z Ruchu Chorzów
Serwis weszlo.com twierdzi, że Ruch zalega swym piłkarzom z premiami jeszcze za sezon 2010/2011. Podkreślono, że pensje były wypłacane do końca 2012, bo w dokumentach licencyjnych trzeba mieć zamknięty miniony rok właśnie pod względem podstawowych wypłat.
- Dokładamy wszelkich starań, aby regulować nasze zobowiązania - przekonuje rzecznik Ruchu Donata Chruściel. - Warto podkreślić, że tylko w trzech pierwszych miesiącach bieżącego roku, czyli w styczniu, lutym i marcu na konta naszych piłkarzy wpłynęło ponad 2,5 mln złotych. Zgodnie z zapisami zawartymi w aktualnym podręczniku licencyjnym, złożyliśmy w wyznaczonym terminie stosowne dokumenty. Wiemy doskonale jakie wymogi dotyczące kwestii finansowych musimy spełnić, aby otrzymać zgodę PZPN na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej w przyszłym sezonie i możemy zapewnić, że zrobiliśmy wszystko aby im sprostać. Dostaliśmy wezwanie do zapłaty, ale doszliśmy do porozumienia z zawodnikami i sprawa znalazła pozytywny finał. Nawiązując do doniesień jednego z portali internetowych nie jest prawdą, że nie płacimy zawodnikom premii od sezonu 2010/2011 i nie chcielibyśmy komentować ukazujących się tam spekulacji - kończy Donata Chruściel.
Dziś Komisja Licencyjna PZPN ma skierować do klubów ewentualne uwagi dotyczące złożonej wcześniej dokumentacji. Bicie na alarm, że Ruchowi grozi nieprzyznanie licencji może okazać się przedwczesne, nie tylko ze względu na uregulowanie wypłat do końca 2012 roku. W nowych założeniach systemu licencyjnego postanowiono odejść od działania "wóz albo przewóz".
"Licencje nie mają służyć likwidacji klubów - Komisja Licencyjna ma generalnie przyznawać licencje, ewentualnie nakładając obowiązki w przypadku naruszeń" - czytamy w materiale przygotowanym przez PZPN. I dalej: "Teraz można przyznać licencję i nałożyć obowiązki do spełnienia, wcześniej trzeba było albo przymknąć oko (de facto bezprawnie) albo wyrzucić klub (zbyt surowa sankcja)". Jest jednak i takie zdanie: "W przypadkach skrajnych nierokujących naprawy finansów klubu licencja nie będzie przyznawana".
Wspomniana na wstępie prawniczka Agata Wantuch reprezentuje podobno Michala Peskovicia, Żeljko Djokicia, Mindaugasa Pankę, Marcina Kikuta i Gabora Strakę (wczoraj kancelaria nie potwierdziła nam tej informacji).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?