Pierwsza część spotkania United z Evertonem mogła się podobać. Oba zespoły grały ładną i szybką piłkę. W pierwszych minutach więcej okazji mieli gospodarze, ale w najdogodniejszej Robin van Persi trafił w słupek. Jednak po 15 minutach weteran angielskich boisk, Ryan Giggs świetnie odnalazł się w polu karnym i uderzeniem od słupka pokonał Tima Howarda.
Bramka ta w żaden sposób nie podcięła skrzydeł gościom, którzy aktywnie dążyli do wyrównania. Byli jednak nieskuteczni, a gdy już udało się celnie uderzyć na bramkę, kapitalnie bronił bramkarz gospodarzy. Swoje szanse zmarnowali Mirallas oraz Anichibe.
Gdy wydawało się, że gol wyrównujący to tylko kwestia czasu, pokazał się van Persie. Tym razem już będąc sam na sam z Howardem skierował piłkę do siatki i po pierwszej połowie Czerwone Diabły prowadziły 2:0.
O drugiej połowie najlepiej zapomnieć. Gospodarze zadowoleni z wyniku nie forsowali tempa, a Everton nie grał już tak dobrze jak to miało miejsce w pierwszej części, stąd wynik nie uległ zmianie.
Na trybunach najbliższego rywala podglądał szkoleniowiec Realu Madryt Jose Mourinho i ciekawe jakie wyciągnął wnioski z tego pojedynku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?