Manchester United - Sunderland LIVE! "Czerwone Diabły" podejmują wroga numer jeden

Michał Mormul
W minionym sezonie piłkarze Manchesteru United mistrzostwo Anglii stracili w ostatnich sekundach sezonu. Zaczęli to świętować kibice Czarnych Kotów, bowiem działo się to na boisku Sunderlandu. - Od tego czasu Sunderland stał się wrogiem numer jeden - powiedział Wayne Rooney. Jak będzie w sobotę? Relacja LIVE w Ekstraklasa.net!

Mecz ważniejszy od derbów

Dla napastnika Manchesteru United sobotni pojedynek będzie ważniejszy od derbów z Manchesterem City czy starcia z Liverpoolem, które są najważniejsze dla kibiców Czerwonych Diabłów. - Nie ma znaczenia, z kim będziemy grać wcześniejsze spotkania, osobiście nie mogę doczekać się potyczki z Sunderlandem. Kiedyś, sprawdzając terminarz, szukałem Liverpoolu, City oraz Evertonu. Teraz były to Czarne Koty - przyznał w swojej autobiografii.

Jednocześnie reprezentant Anglii przyznał, że mocno zdziwiło go zachowanie kibiców ze Stadium of Light. - To smutne, ponieważ powinni skupić się na swojej drużynie, a w zeszłym sezonie nie mieli czego świętować. Ten moment kibice United zapamiętają na długo - kontynuował.

Powrót kapitana

Bardzo dobrą wiadomością dla kibiców Manchesteru United jest niewątpliwie powrót do gry Nemajni Vidicia. Wcześniej spekulowano, że zobaczymy go w spotkaniu Ligi Mistrzów z CFR Cluj bądź w ubiegłotygodniowych derbach. - Musiałbym być szalony, aby pozwolić mu zagrać z City, ale nie ma powodów by nie grał z Sunderlandem - oznajmił sir Alex Ferguson.

Jednak szkocki menedżer i tak nie będzie mógł skorzystać ze wszystkich zawodników, bowiem niedostępni wciąż są Evans, Nani oraz Anderson, którzy narzekają na kontuzję ścięgien udowych, a także Shinji Kagawa, który wciąż leczy uraz kolana. Jednak powrót Japończyka jest już tylko kwestią dni.

W ciągu tygodnia mówiło się, że w spotkaniu możemy nie zobaczyć Wayne'a Rooneya, który narzekał na przeziębienie i przez dwa dni nie trenował, ale Anglik wrócił już do zdrowia i powinien jutro wystąpić.

Przerwa w grze czeka prawdopodobnie Antonio Valencię, który niespodziewanie wystąpił w meczu z Manchesterem City, jednak jest to zabieg profilaktyczny, a nie spowodowany urazem.

Brak przyjaciela

Bardzo dobry znajomy wielu piłkarzy Manchesteru United - Wes Brown - nie pojawi się na Old Trafford przez kontuzję kolana, która eliminuje go z gry do końca stycznia. Co ciekawe, w minionym sezonie, to samobójcza bramka Browna zdecydowała o skromnym zwycięstwie United w spotkaniu pomiędzy tymi drużynami.

W spotkaniu na pewno nie zobaczymy też Lee Cattermole, który podobnie jak jego kolega z drużyny narzeka na uraz kolana. Szansę na występ mają za to Dany Rose, Adam Johnson oraz Phil Bardsley, ale ciężko jest stwierdzić czy mecz rozpoczną w podstawowej jedenastce czy na ławce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24