W niedzielę Thiago Cionek podpisał kontrakt ze SPAL. Zespół broniący się przed spadkiem z Serie A zapłacił za Brazylijczyka z polskim paszportem liderowi Serie B Palermo 150 tys. euro. decydowanie droższy od Cionka był Szwajcar Manuel Akanji, który w poniedziałek związał się z Borussią Dortmund. Środkowy obrońca kosztował ponad 143 razy więcej - 21,5 mln euro. FC Basel zrobiło na 21-latku złoty interes. Latem 2015 roku klub kupił go za 700 tys. euro, po 30 miesiącach sprzedał z prawie 31-krotną przebitką. Przed transferem do BVB czterokrotnym reprezentantem Szwajcarii interesowały się m.in. Manchester United, Liverpool i West Ham.
Akanji to kolejny przykład potwierdzający siłę skautingu i wychowywania młodych zawodników przez klub z Bazylei. Kilka lat temu na rynku egipskim Szwajcarzy wyszperali Mohamedów Salaha i Elneny’ego. Pierwszego sprzedali za 16,5 mln euro do Chelsea (dziś w barwach Liverpoolu jest jedną z najjaśniejszych gwiazd Premier League), drugiego za cztery mln mniej do Arsenalu. Wychowali też takich piłkarzy jak Breel Embolo (odszedł za 22,5 mln euro do Schalke 04), Xherdan Shaqiri (11,8 mln, Bayern), Granit Xhaka (8,5 mln, Arsenal), a wcześniej Ivan Rakitić (5 mln, Schalke). Jeśli polskie kluby chcą uczyć się, jak robić interesy, to właśnie od takiego klubu jak Basel.
Obserwuj autora artykułu na Twitterze
Minut przybywa, ale Lewandowski musi sobie radzić. Dudek: Z takich piłkarzy trener nie zrezygnuje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
