Marcin Kamiński: W naszym zespole było widać dążenie do zwycięstwa [ROZMOWA]

Wojciech Maćczak
Lech Poznań - Lechia Gdańsk
Lech Poznań - Lechia Gdańsk GRZEGORZ DEMBINSKI / POLSKA PRESS
Po porażce z Pogonią Szczecin Lech Poznań zdobył pierwsze punkty w tym sezonie, pokonując na własnym boisku gdańską Lechię. Gola na wagę zwycięstwa „Kolejorz” zdobył dopiero w doliczonym czasie gry. – Zaprezentowaliśmy dziś grę do końca i cały czas dążyliśmy do zwycięstwa – stwierdził po spotkaniu obrońca Marcin Kamiński.

[Na wstępnie rozmowy jeden z kolegów dziennikarzy pokazał Marcinowi kartkę z „polską” grupą eliminacji MŚ 2018, prosząc o komentarz do losowania]
Grupa na pewno bardzo wyrównana. Nie ma co ukrywać, że każdy będzie liczył na nasz awans, bo jest ku temu szansa, ale na razie spokojnie, jeszcze mamy dużo czasu i póki co gramy w eliminacjach Euro. Ta grupa na pewno jest bardzo wyrównana i tutaj na pewno kilka zespołów będzie walczyło o awans z pierwszego miejsca. My będziemy jednym z nich.

A jak ocenisz dzisiejsze spotkanie?
Wiedzieliśmy, że to będzie ciężki mecz, że Lechia się przed nami nie podłoży. Cieszymy się z tego, że walczyliśmy do końca i w ostatnich minutach wyszarpaliśmy to zwycięstwo. Na pewno nie było łatwo, w pierwszej połowie mieliśmy bardziej ułożone spotkanie, w drugiej dopuściliśmy do tego, że rywal miał sporo stałych fragmentów gry i w końcu nadzialiśmy się na bramkę. To było niepotrzebne, ale myślę, że było widać po zespole dążenie do zwycięstwa. Po stracie gola cały czas napieraliśmy do przodu, stwarzaliśmy sytuację i w końcu zdobyliśmy bramkę na 2:1. Cieszymy się z tego, bo z pewnością nikt by nam nie wybaczył, gdybyśmy po dwóch meczach w Poznaniu mieli w lidze jeden punkt.

W środę czeka was jeszcze ważniejsze spotkanie.
Będzie to kolejny ważny mecz. My do każdego spotkania przygotowujemy się tak samo, żeby zdobywać punkty i walczyć o zwycięstwo. Teraz każdy wie, co nas czeka. Ciekawy rywal, bardzo fajny zespół, który może pokazać nam, w jakim miejscu się obecnie znajdujemy i czy jesteśmy w stanie rywalizować z najlepszymi. Bo ja myślę, że tak. Będzie to zatem ciekawe spotkanie, od jutra zapewne zacznie się napominanie, co nas czeka w środę. Jest duża szansa, żeby awansować dalej i tak o tym myślimy.

Zwycięstwo w dzisiejszym meczu dobrze was nastraja przed tym spotkaniem.
Każde zwycięstwo buduje zespół, każdy się cieszy, ze dzisiaj pokazaliśmy walkę do końca i zdobyliśmy punkty. Kibice to docenili, cały czas nas wspierali i to z pewnością bardzo nas cieszy, bo kiedy my jesteśmy z nimi, a oni z nami, to gra się dużo łatwiej.

Po rewanżu z Sarajewem mówiłeś mi, że „operacja Bazylea” wystartuje w niedzielę, ale z pewnością dzisiaj nie potrafiliście kompletnie zapomnieć o czekającej was rywalizacji.
Robiliśmy wszystko, by wyrzucić to spotkanie z głowy i na razie skupić się na Lechii. Mimo wszystko nawet były bannery „Zapraszamy w środę na mecz z FC Basel” i gdzieś ukradkiem je widzieliśmy. Boisko jednak jest takim miejscem, gdzie żyje się tym, co jest teraz i po nikim nie było widać, że dzisiaj odpuszcza, bo chce być gotowy na Bazyleę. Profesjonalnie podchodzimy do każdego meczu, dajemy z siebie wszystko i walczymy o zwycięstwo. Z Pogonią przegraliśmy i teraz chcieliśmy to zmazać.

Skala trudności w środowym pojedynku będzie bardzo wysoka.
Każdy zdaje sobie z tego sprawę, że ten mecz będzie bardzo ciężki. Jesteśmy jednak na to przygotowani. FC Basel – silny zespół z wyrobioną marką w Europie, a więc jak się mierzyć, to z najlepszymi. Wiemy dobrze, że jeśli mielibyśmy awansować do Ligi Mistrzów, to tam czekają jeszcze silniejsi rywale i musimy być gotowi, by z takimi zespołami umieć wygrywać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24