Marek Chojnacki: Filozofia, którą staramy się przekazywać zawodnikom, jest powoli wdrażana [ZDJĘCIA]

Monika W.
- Mają potencjał, żaden z nich nie zawiódł - mówił o testowanych w sparingu zawodnikach Marek Chojnacki.
- Mają potencjał, żaden z nich nie zawiódł - mówił o testowanych w sparingu zawodnikach Marek Chojnacki. Jareczek Photography
Łódzki Klub Sportowy, z testowanymi zawodnikami w składzie, wygrał kolejny sparing w trakcie zimowej przerwy. Trener Marek Chojnacki znów mógł zobaczyć jak jego podopieczni radzą sobie nie tylko na treningach, ale i w grze. Po meczu wyraził zadowolenie, że filozofia, jaką duet szkoleniowców przekazuje piłkarzom, jest powoli wdrażana i praktykowana przez łodzian.

Przydał się Panu i zawodnikom ten dzisiejszy sparing?
Gdy kontrolne są jednym z elementów naszych przygotowań. Jesteśmy w trakcie obozu dochodzeniowego i pozwalają nam przeanalizować i przećwiczyć pewne schematy, które wcześniej doskonalimy na zajęciach. Dlatego też mamy treningi dwa razy dziennie, żeby było na to znacznie więcej czasu. Oczywiście o innych aspektach, takich jak wytrzymałość czy siła nie zapominamy. Jestem przede wszystkim zadowolony, że nikt nie odniósł kontuzji, bo to by było najbardziej szkodliwe w tym okresie.

Stal Głowno, niby klub z okręgówki, ale zdołała się Wam postawić, zwłaszcza w pierwszej połowie.
Każdy zespół się stara i nie jest łatwo wygrywać, co pokazała pierwsza połowa. Szwankowała głównie skuteczność. Jestem jednak w dużej mierze zadowolony, bo filozofia, którą staramy się przekazywać zawodnikom, jest powoli wdrażana i w niektórych momentach było w środę aż miło popatrzeć.

Miał Pan okazję znów przyjrzeć się testowanym zawodnikom. Podobała się Panu ich postawa?
Nie chciałbym ich oceniać personalnie, to przede wszystkim, tylko powiedzieć ogólnie o zawodnikach, którzy są na testach i walczą o miejsce w składzie. Mają potencjał, żaden z nich nie zawiódł. Musimy teraz podjąć decyzję co dalej. Brazylijczyk, któremu się przyglądamy, jest u nas na dwa tygodnie, więc w jego przypadku mamy jeszcze trochę czasu. Jeśli jednak chodzi o pozostałych, sprawa musi wyjaśnić się na dniach.

Jak już Pan wspomniał o Brazylijczyku, to jak zapatruje się Pan na grę jego i testowanego Ukraińca?
Mieliśmy pewne założenia i uważam że oboje się z nich wywiązali. I jeden i drugi mają potencjał do tego, by dobrze grać w piłkę.

Możemy się spodziewać nowych zawodników na testach jeszcze w trakcie tego obozu?
Na dzień dzisiejszy nie mamy takich sugestii i możliwości. Chcemy się już skoncentrować na tych chłopakach, których mamy. Gdyby zostali wszyscy ci, którzy już są, byłby to optymalny skład. Dwudziestu czterech zawodników, w tym czterech bramkarzy. Oczywiście różnie to może jeszcze być, ale na razie nie przewidujemy nikogo, kto do soboty miałby do nas dołączyć.

W poprzednim sparingu, z LKS-em Rosanów, Pana podopieczni radzili sobie chyba lepiej...
W obu przypadkach przede wszystkim wyszliśmy na zero z tyłu, przeciwnicy też nie zagrozili nam zbyt wiele razy, ale nie możemy tego porównywać. W obu przypadkach mieliśmy innych rywali, różny skład osobowy, odmienne założenia. W czwartek przede wszystkim skupiliśmy się na pressingu. Myślę że było to widać i mogę zdradzić dokładniej, że chcieliśmy po strzeleniu gola jak najszybciej odebrać piłkę przeciwnikowi. No i faktycznie, ledwo co zdobyliśmy bramkę, już walczyliśmy o przejęcie inicjatywy.

Ofensywa się starała, a defensywa?
Jest tyle elementów w piłce nożnej jeżeli chodzi o taktykę, a właściwie organizację gdy, że nie jesteśmy w tak krótkim okresie w stanie wszystkiego dopracować. Na razie skupiliśmy się głównie na ofensywie i to chcieliśmy poprawić, teraz przejdziemy do defensywy, w której chcemy się lepiej zorganizować. Pojawiają się w niej małe mankamenty. Jeszcze się trochę gubimy, nie potrafimy szybko przejść do obrony po nagłej utracie piłki. Z lepszym przeciwnikiem mogłoby być trudniej dopracować te elementy, dlatego tak dobraliśmy rywali, by je przećwiczyć, nikomu nic nie ujmując, na tych zespołach, które są jakby mniej wymagające.

Mimo wszystko mogło to wyglądać trochę lepiej, zwłaszcza że zawodnicy wydawali się jacyś ospali, wolniejsi...
Zawodnicy dużo teraz biegają. Trzy razy trzysta metrów, cztery razy dwieście, sto pięćdziesiąt, dzisiaj rano to samo. Oni mają być przygotowani na piętnastego marca. Teraz są w trakcie treningów i nie można rozpatrywać tego w ten sposób. Tak samo zresztą jak po jednej grze kontrolnej nie można od razu z pewnością ocenić piłkarza. Ile było takich przypadków, że przyjeżdżał testowany, zagrał świetny mecz, wszyscy byli zadowoleni, a jak przyszło co do czego to się okazało, że tak naprawdę w piłkę grać nie potrafi.

Notowała: Monika W.

Obserwuj

@mwantola

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24