Marek Wasiluk: Cracovia nie gra spektakularnie, ale punktuje

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
W ostatnim meczu Cracovii z Jagiellonią, w lutym, padł remis 0:0
W ostatnim meczu Cracovii z Jagiellonią, w lutym, padł remis 0:0 Lukasz Matel
Cracovia podejmuje Jagiellonię Białystok w sobotę o godz. 15 w meczu 16. kolejki piłkarskiej ekstraklasy. Spotkają się zespoły, które z pewnością miały większe ambicje. „Pasy” zajmują 7. miejsce w tabeli, z dorobkiem 22 punktów, z kolei „Jaga” jest 12., mając 4 punkty mniej w dorobku.

- Generalnie ostatnie mecze Jagiellonii są mniej udane - mówi Marek Wasiluk, ekspert stacji TVP Sport, były zawodnik Cracovii i Jagiellonii, obecnie trener juniorów „Jagi” U-19. - Wysoka porażka z Legią (2:5 – przyp.), przegrana z Wartą (0:2), odpadnięcie z Pucharu Polski to punkty zapalne, wsześniej była seria 8 meczów bez porażki, z tym, że było wiele remisów. Była nadzieja na to, że zespół zrobi krok do przodu, a okazało się, że na tę chwilę trochę wyhamował. Jagiellonię czeka trudny mecz. Cracovia miała fajny początek, potem dopadła ją zadyszka, ale mam wrażenie, że teraz postawiono w Krakowie na punktowanie. I Cracovia zbiera punkty, choć nie można powiedzieć, że gra w sposób spektakularny. Stała się ligowym średniakiem. Potrafiła wygrać z Zagłębiem czy Radomiakiem w meczach, w których nie była faworytem. Niektórzy mogą mieć pretensje do jej stylu gry, bo jest prosty, ale Cracovia ma kilka punktów więcej od Jagiellonii. Jest średniakiem, ale z tendencją zwyżkową.

Mocna defensywa Cracovii

Mocną stroną Cracovii jest defensywa, obecnie druga w lidze, ze straconymi ledwie 11 bramkami. Na drugim biegunie są białostoczanie – 23 stracone gole, czyli trzeci najgorszy wynik w lidze. A to klucz do regularnego zdobywania punktów.
- Rzeczywiście – zgadza się Wasiluk. - Cracovia gra w ustawieniu 3–4–3, ale wahadłowi są bardziej obrońcami, nie jakimiś ofensywnymi graczami. To też sprawia, że grają dobrze w obronie. Matej Rodin to zawodnik, który jest w imponującej formie. Jest liderem defensywy, to wiodący piłkarz, który dale wiele jakości. Z kolei trener Stolarczyk w Jagiellonii ma taki styl prowadzenia zespołu, że jego zawodnicy idą zawsze na maksa. Gdyby było inaczej, to pewnie polska reprezentacja młodzieżowa pod jego kierunkiem nie wygrałaby nigdy z Niemcami 4:0. W ostatnim meczu „Jaga” zaczęła dobrze, ale potem jakość piłkarzy Legii wzięła górę. Strata pięciu bramek to dużo, jak na mecz u siebie, ale taki jest styl trenera. Ma on swoje plusy, bo zawodnicy uczą się gry ofensywnej, czego w Polsce przez wiele lat brakowało.

Gual i Imaz z Jagiellonii to współliderzy klasyfikacji strzelców, mają po 8 goli. Dokonania strzeleckie są imponujące.

- Zawsze jest coś za coś, ta dwójka jest niesamowita – mówi ekspert. - Ale minięcie jej to potem gra 8 na 8, bo nie są to zawodnicy, którzy są wybitni w bronieniu. Brakuje czasem balansu, bo drużyna, która ma trzech zawodników w środku pola, ma argumenty, by w centralnej strefie tę walkę wygrać. Sądzę, że w najbliższym meczu systemy 3–4–3 będą nakładać się na siebie, zadecyduje jakość zawodników.

Makuch może "odpalić"

W Cracovii najlepsi strzelcy – Kallman i Rakoczy mają po 4 bramki, to mało w porównaniu z tymi z Jagiellonii.
- Przypominam sobie mecz Cracovii z Lechem, w którym Makuch miał doskonałe sytuacje, był aktywny – zwraca uwagę Wasiluk. - Brakuje mu skuteczności, ale w I lidze z niej słynął więc może w każdej chwili „odpalić”. To, że dochodzi do sytuacji, to już jest dużo. Kallman też jest groźnym zawodnikiem. Trochę wyhamował duet młodych zawodników: Rakoczy – Myszor, bo oni dawali energię szczególnie w pierwszych meczach, gdy Cracovia jak walec przejeżdżała po przeciwnikach. Teraz od „Pasów” nie bije taka pewność siebie, podejście jest bardziej pragmatyczne, nastawione na punktowanie i to się sprawdza.

Jakiego meczu należy się spodziewać, otwartego, na wynik 4:3, czy będą to piłkarskie szachy?
- Jagiellonia zawsze gra ofensywnie, stara się dominować, być drużyną, która chce strzelić o jedną bramkę więcej, ale po tak wysokiej porażce u siebie, być może będzie delikatna zmiana mentalności – mówi Wasiluk. - Cracovia stała się drużyną wyczekującą. Nie wiadomo, czy obaj trenerzy nie zmienią nastawienia, by zmusić przeciwnika do tego, by robił coś, czego nie lubi. A jeszcze nałożą się na siebie systemy, więc rozstrzygnie jakość piłkarzy. Jagiellonia ma artystów, którzy potrafią rozstrzygnąć losy meczu, z kolei Cracovia ma bardzo solidnych obrońców. Z pewnością będzie bardzo ciekawie.

Oceniamy piłkarzy Cracovii za mecz z Zagłębiem Lubin

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Marek Wasiluk: Cracovia nie gra spektakularnie, ale punktuje - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24