Mariusz Śrutwa: Ruch Chorzów i Polonia Bytom straciły szansę walki o awans. Wywieszono białą flagę, zamiast pomóc śląskim klubom WYWIAD

Tomasz Kuczyński
Tomasz Kuczyński
Mariusz Śrutwa   Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk
Mariusz Śrutwa Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk ARC
Mariusz Śrutwa, były zawodnik Polonii Bytom, Ruchu Chorzów oraz reprezentacji Polski, ostro krytykuje decyzję o niedokończeniu sezonu w III lidze. Mówi też o szansach Piasta Gliwice w walce z Legią Warszawa o tytuł mistrzowski. Przeczytajcie ten WYWIAD!

Dobrze że wraca ligowa piłka nożna w Polsce?

Jestem jak najbardziej zdania, że należy ten sezon dograć. To są sportowcy, którzy z tego żyją, kluby również są powołane do tego, żeby rozgrywać mecze. Uważam, że to jedyne słuszne rozwiązanie, oczywiście przy zachowaniu środków ostrożności, wszystkich ustalonych przepisów. Ten sezon na każdym szczeblu należy dograć i zakończyć. Pewnie nie wszyscy będą tak zadowoleni, bo granie przy pustych trybunach nie jest fajne, ale dobre dla zdrowia i dla normalności cyklu treningowego, szkoleniowego. Trudno przez pół roku nie grać, tylko trenować zdalnie w domu, patrząc na trenera, który prowadzi zajęcia na monitorze komputera.

My nie zadbaliśmy o zespoły ze Śląska, oddaliśmy to bez walki, nie patrząc, że te kluby muszą z czegoś funkcjonować

Powiedział pan, że piłka powinna wrócić na wszystkich szczeblach. Na tym, gdzie są Polonią Bytom i Ruch Chorzów, czyli w III lidze, nie będzie już grania. Jak pan ocenia tę decyzję?

Negatywnie i to z kilku powodów. Wiem, że zrzucono to na karb Wojewódzkich Związków Piłki Nożnej i PZPN jakby odepchnął ten temat od siebie, zajął się tylko trzema najwyższymi klasami rozgrywkowymi. Jednak czym na dzień dzisiejszy zajmują się okręgowe związki piłki nożnej, skoro wszystkie niższe klasy zostały odwołane, a najwyższa i jedyna do rozegrania, to jest III liga? Myślę, że po to są te związki, aby rozwiązać ten problem i żeby grać, a nie traktować jak zło konieczne, na zasadzie: po co nam te rozgrywki, możemy mieć święty spokój, zakończymy sezon, siądziemy przy stole, napijemy się kawy, podejmiemy decyzję, koniec kropka. Ci ludzie są po coś, po coś zostali wybrani, za coś muszą też wziąć odpowiedzialność. Kolejna kwestia, to jest dla mnie niezrozumiałe, stricte jeśli chodzi o nasz Śląski ZPN, że mając możliwość organizacji, przeprowadzenia tego do końca, a zainteresowane awansem były dwa utytułowane śląskie kluby i były bliskie włączenia się do poważnej walki o ten cel, tak łatwo jako śląski związek oddajemy pole i mówimy: niech awansuje Śląsk II Wrocław. Nie do końca zgadzając się z taką praktyką, widzimy, że Lubelski Związek Piłki Nożnej zadbał o Motor. My nie zadbaliśmy o zespoły ze Śląska, oddaliśmy to bez walki, nie patrząc, że te kluby muszą z czegoś funkcjonować. Ruch Chorzów, co najwyżej mógł sprzedawać wirtualne bilety, które kupowali kibice, a żyje z tego, że ma umowę z miastem o promocji przez sport. Jak ma realizować tę umowę, jeżeli odbiera się mu główny argument do tego, czyli organizację meczów? Nawet przy zamkniętych trybunach, można zrobić bardzo dużo akcji, materiałów zawartych w warunkach przetargu ogłoszonego przez UM Chorzów, żeby te pieniądze otrzymać. W tej chwili nikt nie wziął pod uwagę, że te kluby, a przede wszystkim Ruch - nie jest spełnić pewnych wymogów. Nie dość, że nie gra, nie może zarobić na kibicach, to jeszcze taką decyzją zabiera się mu możliwość zarobienia w inny sposób.

Zobacz listę TOP 13 najdroższych piłkarzy województwa śląskiego przed restartem PKO Ekstraklasy   Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Górnik Zabrze, Piast Gliwice, czy Raków? Kto ma najdroższych...

No dobrze, ale w III lidze byłby wielki problem z zachowaniem izolacji piłkarzy, jak to zrobiono w wyższych ligach. W Pniówku Pawłowice duża część drużyny łączy granie z pracą na kopalni. Klubów nie stać też na testy na obecność koronawirusa.

Powiedział pan Pniówek Pawłowice? OK, jeśli chodzi o tych, co pracują. Niech wystawią juniorów. Kto broni, żeby zagrali juniorami?

Albo chcemy awansować, po to mamy te kluby, aby działać albo mówimy: nie da się, bo jakaś część klubów chce innego rozwiązania niż pozostałe. Mamy iść w tę stronę, że jak komuś się nie chce, nie widzi możliwości, to inni mają się dostosować? Uważam, że nie jest to dobry pomysł. Powiedział pan Pniówek Pawłowice? OK, jeśli chodzi o tych, co pracują. Niech wystawią juniorów. Kto broni, żeby zagrali juniorami? Jeżeli są problemy z pieniędzmi, to myślę, że Śl.ZPN nie jest tak biedną instytucją żeby nie pomógł w pewnej organizacji tych spraw. W końcu dość duże kwoty są pobierane tytułem zgłoszeń, potwierdzeń zawodników. W związku z tym może właśnie teraz należało porozmawiać i ustalić coś takiego, żeby pomóc tym klubom i dograć ten sezon. Przez tyle lat ligi były, chyba tylko wojna przerwała rozgrywki, a tu nagle nie dogrywa się sezonu. Co innego wojna, a co innego poważna sprawa jaką jest epidemia, ale myślę, że przy odrobinie chęci i zdecydowania, braku źle zrozumianej demokracji, wszystko można byłoby dokończyć. Po to jest się w lidze, która nazywa się profesjonalną, w której za granie w piłkę się płaci i są zawodnicy, którzy tylko z tego żyją, po to się to robi, żeby dograć, doprowadzić do końca, a nie ulegać pierwszemu w miarę poważnemu problemowi i od razu wywieszać białą flagę. Powiedzieć: nie grajmy, nie róbmy, bo komuś coś może nie pasować...

Szkoda, że teraz strata do Legii jest znaczna, bo 8 punktów. Nie będzie łatwo to nadrobić

Obejrzyj dokładnie

Wracając do PKO Ekstraklasy. 19 maja minął rok od dnia, kiedy Piast Gliwice zdobył mistrzostwo Polski. Czy gliwiczanie mogą powtórzyć ten sukces?

Ja się bardzo cieszyłem z tego, że Piast zdobył mistrzostwo Polski, bo to zawsze jest śląska drużyna. Szkoda, że teraz strata do Legii jest znaczna, bo 8 punktów. Nie będzie łatwo to nadrobić. Gdyby była mniejsza, to stawiałbym, że trener Fornalik tak przygotuje zespół, że w tym intensywnym ostatnim okresie sezonu, gdzie przygotowanie fizyczne będzie odgrywało główną rolę, upatrywałbym szansy dla Piasta w zdobyciu mistrzostwa. Szkoda, że jest aż 8 punktów, bo to jest dużo do odrobienia. Gdyby było 4-5 obstawiałbym, że Piast znów będzie mistrzem. Może się tak stać, ale głowy nie dam, natomiast życzę tego Piastowi.

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24