Mateusz Sowiński, piłkarz Korony Kielce: -Gra przeciwko temu piłkarzowi to coś wielkiego

dor
Piłkarze Korony Kielce przegrali mecz kontrolny z azerskim Sebail FK 0:1 (0:0), tracąc bramkę w 89 minucie. - To był dobry mecz w naszym wykonaniu, ale jesteśmy bardzo źli z tego, że straciliśmy bramkę pod koniec spotkania,  ponieważ przeciwnik nie zagrażał nam bardzo przez całe 90 minut. Później doszło zmęczenie, pojawiły się kontry no i niestety, przegraliśmy - mówił dla oficjalnej strony Korony Kielce Mateusz Sowiński, piłkarz Korony. - Nie było widać, że to jest ostatni zespół ligi azerskiej. Zagrał dobry mecz, ale i w swoim składzie miał żywą legendę -  Michaela Essiena (były reprezentant Ghany występował m.in. w Olimpique Lyon, Realu Madryt, Chelsea Londyn i AC Milan). Każdy jego kontakt z piłką wzbudzał ciekawość, bo nie wiedzieliśmy, co może z nią zrobić. Widać było po nim tę klasę - oznajmił. Jak dowiedziałem się, że będę grał przeciwko niemu, to było dla mnie coś wielkiego. Jednak na boisku trzeba było się skupić oraz o tym nie myśleć i grać swoje. Dobrze przepracowaliśmy ten okres. Szkoda tych sparingów, a zwłaszcza tego przedostatniego. Jednak mam nadzieję, że co teraz nie wyszło, to wyjdzie nam w lidze i będzie dużo lepiej - dodał Mateusz Sowiński. (dor)
Piłkarze Korony Kielce przegrali mecz kontrolny z azerskim Sebail FK 0:1 (0:0), tracąc bramkę w 89 minucie. - To był dobry mecz w naszym wykonaniu, ale jesteśmy bardzo źli z tego, że straciliśmy bramkę pod koniec spotkania, ponieważ przeciwnik nie zagrażał nam bardzo przez całe 90 minut. Później doszło zmęczenie, pojawiły się kontry no i niestety, przegraliśmy - mówił dla oficjalnej strony Korony Kielce Mateusz Sowiński, piłkarz Korony. - Nie było widać, że to jest ostatni zespół ligi azerskiej. Zagrał dobry mecz, ale i w swoim składzie miał żywą legendę - Michaela Essiena (były reprezentant Ghany występował m.in. w Olimpique Lyon, Realu Madryt, Chelsea Londyn i AC Milan). Każdy jego kontakt z piłką wzbudzał ciekawość, bo nie wiedzieliśmy, co może z nią zrobić. Widać było po nim tę klasę - oznajmił. Jak dowiedziałem się, że będę grał przeciwko niemu, to było dla mnie coś wielkiego. Jednak na boisku trzeba było się skupić oraz o tym nie myśleć i grać swoje. Dobrze przepracowaliśmy ten okres. Szkoda tych sparingów, a zwłaszcza tego przedostatniego. Jednak mam nadzieję, że co teraz nie wyszło, to wyjdzie nam w lidze i będzie dużo lepiej - dodał Mateusz Sowiński. (dor) Fot. Korona Kielce
Piłkarze Korony Kielce przegrali mecz kontrolny z azerskim Sebail FK 0:1 (0:0), tracąc bramkę w 89 minucie. - To był dobry mecz w naszym wykonaniu, ale jesteśmy bardzo źli z tego, że straciliśmy bramkę pod koniec spotkania, ponieważ przeciwnik nie zagrażał nam bardzo przez całe 90 minut. Później doszło zmęczenie, pojawiły się kontry no i niestety, przegraliśmy - mówił dla oficjalnej strony Korony Kielce Mateusz Sowiński, piłkarz Korony. - Nie było widać, że to jest ostatni zespół ligi azerskiej. Zagrał dobry mecz, ale i w swoim składzie mieli żywą legendę - Michaela Essiena. Każdy jego kontakt z piłką wzbudzał ciekawość, bo nie wiedzieliśmy, co może z nią zrobić. Widać było po nim tę klasę - oznajmił. Jak dowiedziałem się, że będę grał przeciwko niemu, to było dla mnie coś wielkiego. Jednak na boisku trzeba było się skupić oraz o tym nie myśleć i grać swoje. Dobrze przepracowaliśmy ten okres. Szkoda tych sparingów, a zwłaszcza tego przedostatniego. Jednak mam nadzieję, że co teraz nie wyszło, to wyjdzie nam w lidze i będzie dużo lepiej - dodał Mateusz Sowiński.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mateusz Sowiński, piłkarz Korony Kielce: -Gra przeciwko temu piłkarzowi to coś wielkiego - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gol24.pl Gol 24