Mateusz Szczepaniak: Wychodząc na boisko nie mam kompleksów [ROZMOWA]

Leszek Jaźwiecki/Dziennik Zachodni
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Wisła Kraków Łukasz Klimaniec / Polska Press
Napastnik Podbeskidzia Bielsko-Biała Mateusz Szczepaniak opowiada o swoich kolejnych trafieniach w ekstraklasie i o czym na razie... nie myśli.

Rozwój Katowice prosi o pomoc prezydenta i radnych Katowic [LIST OTWARTY]

Liczy pan swoje trafienia w ekstraklasie?
Tak, na razie jest ich nie wiele, tylko cztery, więc doliczyć się ich nie jest trudno (śmiech)

Stał się jednak pan specjalistą od bardzo ważnych goli dla Podbeskidzia. Bramki z Lechem Poznań i Górnikiem Łęczna zapewniły pańskiej drużynie trzy punkty.
Tylko się z tego cieszyć. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie podobnie. Ważne, żeby nabrać regularności. Mieliśmy nie najlepszy początek rozgrywek, teraz musimy gonić, zdobywać punkty, a bez bramek tego nie da się zrobić.

Która bramka dała panu więcej satysfakcji: ta z Lechem czy Górnikiem.
Chyba ta w Poznaniu, bo strzelona mistrzowi Polski. Ale ogromną satysfakcję mam także z ostatniego gola. Po laniu jakie sprawiła nam Wisła chcieliśmy się zrehabilitować, pokazać, że to był tylko wypadek przy pracy.

Czuje się pan coraz pewniej w ataku Podbeskidzia?
Po prostu robię swoje. Wychodząc na boisko nie mam kompleksów.

Jak układa się panu współpraca z Robertem Demjanem?
Myślę, że coraz lepiej. Robert potrafi się zasłonić, podać, mocno pracuje w ataku. Jestem pewien, że on też w końcu zacznie strzelać bramki.

Chce pan pójść jego śladem i zostać królem strzelców ekstraklasy?
Na razie nie myślę o tym, nie wybiegam myślami tak daleko w przyszłość. Sezon jest długi, jeszcze wiele spotkań przed nami. Mam nadzieję, że na czterech golach się nie zatrzymam.

Dziennik Zachodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24