Na początku meczu z Termaliką Matus Putnocky wypuścił piłkę z rąk i rywale byli bliscy objęcia prowadzenia, jeszcze zanim egzekucję rywali rozpoczął Christian Gytkjaer.
- W pierwszych minutach rzeczywiście Termalica miała kilka szans, my się wybroniliśmy i szybko strzeliliśmy im dwie bramki. W drugiej połowie zagraliśmy już jednak o wiele lepiej - mówił po meczu Matus Putnocky, bramkarz Lecha Poznań.
W drugiej części gry, szczególnie po zejściu z boiska Łukasza Trałki piłkarze z Niecieczy spisywali się lepiej, czego efektem był gol strzelony po dośrodkowaniu z rzutu rożnego.
- Bramka dla rywali moim zdaniem padła nieprawidłowo, bo piłka przy dośrodkowaniu opuściła boisko. Czekaliśmy cierpliwie na swoją szansę i ona w końcu przyszła i było po meczu - dodał bramkarz, który podsumował też jesień w wykonaniu Kolejorza. - Wiemy, o co gramy, chcemy zdobyć mistrzostwo, zimą dobrze popracujemy i będziemy realizować nasz cel. Było wiele takich meczów, które mogliśmy wygrać, trochę punktów nam uciekło, jest niedosyt, mogliśmy zrobić więcej - zakończył bramkarz Lecha Poznań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?