Matusiak: Wracam do Widzewa po to, by zostać na dłużej

(bap) / Express Ilustrowany
Radosław Matusiak ponownie założy koszulkę łódzkiego Widzewa
Radosław Matusiak ponownie założy koszulkę łódzkiego Widzewa Polskapresse
- Uważam, że dam sobie radę. Mam swoje lata i twardo stoję na ziemi. Zdaję sobie sprawę, iż Franciszek Smuda nie powoła mnie na mistrzostwa Europy. Jednak wracam do Widzewa po to, by zostać na dłużej - mówi Radosław Matusiak, który zagra ponownie w Łodzi.

Widzew Łódź - więcej informacji o klubie

Nie zna pan powiedzenia, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki?
Zna je chyba każdy, ale ja nie jestem przesądny.

Naprawdę wierzy pan w to, że jest w stanie grać na poziomie polskiej ekstraklasy?
Uważam, że dam sobie radę. Mam swoje lata i twardo stoję na ziemi. Zdaję sobie sprawę, iż Franciszek Smuda nie powoła mnie na mistrzostwa Europy. Jednak wracam do Widzewa po to, by zostać na dłużej.

Poprzednio pana przygoda z Widzewem zakończyła się nadspodziewanie szybko...
Odszedłem wówczas do Cracovii. Z dzisiejszej perspektywy mógłbym to ocenić jako błąd, ale nie ma sensu płakać nad rozlanym mlekiem. Skupmy się na tym, co jest teraz.

Czuje się pan przygotowany do walki na murawie pod względem fizycznym?
Miałem problemy z więzadłem pobocznym, to już za mną. Po rozstaniu z greckim klubem pracowałem indywidualnie. Mam świadomość, że to określenie wywołuje czasem szydercze uśmiechy, jednak zapewniam, iż starałem się, żeby przebiegało to w sposób w pełni profesjonalny.Wiele zawdzięczam specjaliście od przygotowania fizycznego Kazimierzowi Marandzie. Oczywiście, nic nie zastąpi zajęć z drużyną, ale w żadnym razie nie startuję od zera.

Czego panu życzyć?
Zdrowia. O resztę muszę zadbać sam.

Express Ilustrowany Logo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24