Oceny piłkarzy po meczu FK Paneveżys - Jagiellonia Białystok (w skali 1-6):

• Sławomir Abramowicz - 3
  
• Michal Sacek - 4
  
• Mateusz Skrzypczak - 3
  
• Adrian Dieguez - 3
  
• Joao Moutinho - 4 (Aurelien Nguiamba - bez oceny)
  
• Nene - 4 (Jarosław Kubicki - 3)
  
• Taras Romanczuk - 4
  
• Dominik Marczuk - 4 (Miki Villar - 3)
  
• Jesus Imaz - 6
  
• Kristoffer Hansen - 4 (Wojciech Łaski - bez oceny)
  
• Afimico Pululu - 5 (Lamine Diaby-Fadiga - bez oceny)

Koniec meczu! Jagiellonia pewna awansu do III rundy eliminacji Ligi Mistrzów i co za tym idzie co najmniej fazy grupowej Ligi Konferencji. Brawo!

Tak padła bramka na 4:0 dla Jagiellonii:

Sędzia doliczył dwie minuty. Za chwilę ostatni gwizdek.

Timbur ratuje gospodarzy. Uderzał Diaby-Fadiga!

Beneta za Rasimavičiusa.

I Nguiamba za Moutinho.

A tymczasem za Hansena wszedł Łaski.

Jeszcze Luksys za de Vegę.

Jaga ma ochotę na manitę. Uderzał Kubicki, ale był chyba spalony.

Moutinho obejrzał kartkę. Odnotujmy, że asystę przy ostatnim golu zaliczył Sacek.

GOOOOOOOOOOOOOOOOOL! 4:0. Hansen uderza z czystej pozycji.

No i nowy napastnik Jagi od razu miał szansę. Timbur jakoś zdołał odbić piłkę. Tymczasem z bólu cierpi Romanczuk...

Nie ma już Pululu, za to jest głodny sukcesów Diaby-Fadiga.

Sarpong w miejsce Veliulisa.

Pululu odebrał, ruszył, ale źle podał do Villara w polu karnym.

Dieng kiwał, Veliulis w polu bramkowym oddał strzał głową, lecz na nieszczęście gospodarzy piłka pofrunęła za bramkę.

I jeszcze Kubicki w miejsce Nene.

Villar za Marczuka.

Jagiellonia nie forsuje tempa. Za chwilę powinny nastąpić zmiany w składzie. Może wejdzie Diaby-Fadiga? Francuz w debiucie strzelił gola po wkręceniu bodaj czterech rywali.

Chyba możemy już śmiało napisać, że Jagiellonia na jesień wystąpi co najmniej w fazie grupowej Ligi Konferencji.

No i proszę, dwójkowa akcja gospodarzy. Dieng do Cadenovicia, który uderzył celnie, jednak do rąk Abramowicza.

Trochę nerwowości w obronie mistrzów Polski. Skrzypczak źle przyjął, na szczęście nastąpiła asekuracja.

Marczuk wystawia piłkę Imazowi. Płaski strzał z dziesiątego metra. Celny, ale zbyt czytelny.

Mazan zdecydował się na strzał z okolica 20 metra. Szukał okienka, ale piłka zawędrowała gdzieś pod sektor kibiców Jagiellonii.

Nene już na leżąco próbował odegrać do wbiegającego w szesnastkę Imaza. Strata.

Pululu padł w polu karnym. O jedenastce nie ma mowy. Gramy dalej.

Po rożnym nie ma strzału gospodarzy. To Imaz udanie wybił piłkę głową.

Jeszcze znany nam z Zagłębia Lubin Dieng - za Palaciosa.

Gramy dalej w Poniewieżu. Od środka gospodarze. Tymczasem Bodo/Glimt prowadzi już 4:0.

Wszedł Mbo, za Gussiasa.

Koniec piorunującej połowy. Jagiellonia wysoko prowadzi dzięki hat-trickowi Imaza. Wracamy za kwadrans!

Sędzia dołożył dwie minuty. Udana interwencja Moutinho. Wybił głową we własnym polu karnym.

Ciekawą informację na portalu X podaje statystyk Cezary Kawecki: Otóż Imaz jest dopiero trzecim piłkarzem polskiego klubu, który strzelił hat-tricka w eliminacjach/głównej części Pucharu Europy/Ligi Mistrzów. Przed nim dokonali tego... Włodzimierz Lubański i Piotr Szarpak.

Hansen! Po jego strzale nastąpił rykoszet, Pululu próbował szybko dobić, ale dokonał tego niecelnie. Szkoda tej akcji.

Tak Imaz skompletował hat-tricka. Gol na 3:0:

Gussias dostał żółtą kartkę.

Można śmiało napisać, kto zagra w III rundzie. Jagiellonia utworzy parę z Bodo/Glimt. Norweski zespół też prowadzi 3:0 w swoim meczu.

Tak padła druga bramka Imaza:

Drobne problemy Diegueza, ale Moutinho udanie do asekuruje.

Coś wspaniałego, jak dzisiaj gra Jagiellonia. Różnica klas. Można już myśleć o III rundzie.

Co za sceny na Litwie! Imaz po wystawionej piłce od Pululu podwyższa na 3:0.

GOOOOOOOOOOOOOL! HAT-TRICK IMAZA. JEST PO MECZU!!!

Przepięknie to zrobił Imaz! Uderzył z powietrza, z lewej nogi, po rozegraniu wolnego. Bramkarz bez szans.

GOOOOOOOOOOOOOOOOOL! Jest już 2:0. Dublet Imaza!!!

Kolejna próba gospodarzy z dystansu. To de Vega uderza niecelnie.

Takiego gola Imaz strzelił dla Jagiellonii:

Blisko gola na 2:0! Imaz świetnie wypatrzył Marczuka, którego ubiegł bramkarz. Po chwili nieudany strzał z okolicy szesnastki.

Abramowicz! Dobra interwencja po groźnym, mocnym strzale. Po chwili gwizdek i odgwizdany spalony.

Jak było? Jagiellonia wprowadziła piłkę z autu w pole karne. Tam Pululu odegrał w tempo do Hansena, który wystawił Imazowi!

GOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOL! Imaz daje prowadzenie! Święto z kibicami.

Bolesny uraz Nene. Doszło do stłuczenia mięśnia.

Tym razem spróbował Hansen. Jego próba zablokowana.

Nieudany, pierwszy strzał Marczuka. Kopnął z okolicy szesnastki. Futbolówka wyraźnie minęła lewy słupek.

Jagiellonia musiała się znowu bronić. Dobrze wyszła z własnej połowy.

Kolejny centrostrzał w pole bramkowe Jagi - też nieudany.

Veliulis przejął piłkę i urwał się na skrzydle. Uderzył (?) jednak źle. Abramowicz do końca kontrolował tor lotu.

Pierwsza szansa dla mistrza Polski. To Pululu wystawił w polu karnym piłkę Nene. Pomocnik uderzył wysoko nad bramką. Szkoda!

Kibice Jagiellonii odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego. Zajmują całe dwie trybuny. Imponujący widok.

Gramy! Od środka rozpoczął Imaz. Jagiellonia musi wygrać, bo jest lepsza.

- Gramy u siebie - skandują kibice Jagi.

Piłkarze są już na boisku. Za chwilę pierwszy gwizdek sędziego. Na stadionie około 3-4 tys. kibiców. Połowa jest z Polski!

Przypomnijmy, że wygrany tej pary zagra w III rundzie z RFS Riga albo Bodo/Glimt.

Kibice Jagiellonii na stadionie:

Ławka rezerwowych Jagiellonii: Stryjek, Stojinović, Łaski, Haliti, Lewicki, Olszewski, Nguiamba, Kubicki, Villar, Rybak, Diaby-Fadiga, Piekutowski.

Trener Siemieniec podał już wyjściowy skład. Wystawia najlepszych. Oszczędzany w weekend z Puszczą (2:0) Nene zaczyna od pierwszej minuty.

Jagiellonia jako mistrz Polski właśnie dzisiaj na Litwie rozpoczyna walkę o awans do zreformowanej Ligi Mistrzów! Rywal? Z niższej półki. Stadion? Kameralny. Pogoda? Idealna. Wsparcie? Gigantyczne! Na bliski wyjazd pojechało około 2 tys. kibiców.