Mecz Górnik Łęczna – Zagłębie Sosnowiec ONLINE. Zrehabilitować się za nieudaną inaugurację

Górnik Łęczna przystępował tydzień temu do meczu z Odrą Opole z nadziejami, ale i pewnym niepokojem. Gruntowna przebudowa drużyny spowodowana spadkiem z Ekstraklasy nie przyniosła zamierzonych skutków podczas inauguracji sezonu. Porażka trzema bramkami z beniaminkiem była bardzo nieprzyjemnym zderzeniem się z nowymi realiami w jakich znalazł się lubelski klub.

Tomasz Kafarski mógł wtedy skorzystać z zaledwie czterech piłkarzy ogranych na poziomie najwyższej klasy rozgrywkowej. Byli to Sergiusz Prusak, Rafał Kosznik, Paweł Sasin i Grzegorz Bonin. Resztę stanowiła grupa młodych zawodników ściągniętych lub wypożyczonych na krótko przed rozpoczęciem sezonu. Swój debiut w Górniku zanotowało aż dziesięciu zawodników: Arkadiusz Kasperkiewicz, Robert Pisarczuk, Łukasz Wiech, Filip Szewczyk, Michał Suchanek, Filip Karbowy, Patryk Szysz, Sebastian Szerszeń, Jakub Jaroszyński i Piotr Pacek. Pokazuje to skalę rewolucji kadrowej jaką przeszedł klub po spadku z Ekstraklasy i ogrom pracy jaki czeka przed Tomaszem Kafarskim.

Podopieczni Kafarskiego chcą zrehabilitować się za porażkę z Odrą przed własną publicznością. Złośliwi powiedzą, że będą mieli do tego okazję pierwszy raz od 10 maja 2016 roku (zwycięstwo 5-1 z Podbeskidziem), gdyż ostatni sezon rozgrywali na Arenie Lublin, co spotkało się z dezaprobatą najbardziej zagorzałych fanów Górnika. Mecze były konsekwentnie bojkotowane przez fanów przez co większość przebiegała w piknikowej atmosferze. Jedynie starcia z Legią Warszawa czy Lechem Poznań potrafiły przyciągnąć ponad 7 tysięcy fanów.

Górnik będzie dysponował podobną kadrą co przed tygodniem. Tomasz Kafarski stwierdził przed spotkaniem, że tacy zawodnicy jak Łukasz Tymiński czy Przemysław Pitry zaczynają powoli treningi z całym zespołem, ale nie mogą jeszcze ćwiczyć na pełnych obrotach przez co ich udział w meczu z Zagłębiem Sosnowiec jest wykluczony.

Rywal Górnika Łęczna przystępuje do meczu podrażniony porażką z Olimpią Grudziądz przed własną publicznością. Podopieczni Dariusza Banasika mieli kilka dogodnych sytuacji do strzelenia bramki, ale na posterunku zawsze stawał bramkarz Olimpii, Wojciech Małecki. Niewykorzystane okazje zemściły się w końcówce, gdy zawodnicy z Sosnowca stracili bramkę po stałym fragmencie gry.

W Zagłębiu również doszło do wielu zmian kadrowych przed sezonem, co może w pewnym stopniu tłumaczyć ubiegłotygodniowy falstart. W porównaniu z poprzednim sezonem z klubem pożegnało się aż 15 zawodników, a najwięcej roszad dokonano w defensywie, w której poza Żarko Udoviciciem występują nowi zawodnicy tacy jak Dawid Kudła, Konrad Wrzesiński, Mateusz Cichocki czy Arkadiusz Jędrych. Wystawianie wcześniej wspomnianego lewego obrońcy z Serbii wiąże się z pewnym problemem dla trenera Dariusza Banasika. Zagłębie pozyskało w lecie napastnika Alexandra Christovão z Angoli, a to oznacza, że ktoś z pary Udovicić - Christovão musi pozostać na ławce rezerwowych z powodu statusu zawodnika spoza Unii Europejskiej.

Sosnowiczanie przystąpią do meczu w Łęcznej bez większych zmian kadrowych. W poniedziałek Zagłębie wzmocnił Rafał Makowski z Legii Warszawy, który przybył na roczne wypożyczenie. 20-letni pomocnik parę tygodni temu wystąpił w wygranym 6:0 spotkaniu z IFK Mariehamn w Lidze Mistrzów.

Trudno wskazać sobotniego faworyta w meczu przy Al. Jana Pawła II 13 w Łęcznej. Z jednej strony klub przeżywający sentymentalny powrót na własny stadion, złożony w 75 procentach z nowych zawodników i mający nowego prezesa, Velijko Nikitovicia. Z drugiej strony drużyna wymieniana w gronie faworytów do awansu, która w dwóch poprzednich sezonach ocierała się o Ekstraklasę zajmując trzecie miejsce. Jedno jest pewne – motywacji do gry nie powinno zabraknąć po obu stronach, co powinno poskutkować ciekawym spotkaniem bez zbędnych kalkulacji.

Sędzia: Mecz poprowadzi Konrad Gąsiorowski z Białej Podlaskiej. W poprzednim sezonie sędziował w sumie w jedenastu spotkaniach Nice I ligi. Był rozjemcą przegranego przez Zagłębie Sosnowiec meczu z Chrobrym Głogów (0:2).

Polsat Sport nie przeprowadzi transmisji na żywo. Zapraszamy na relację LIVE do GOL24.pl. Startujemy o 17:00.

1. LIGA w GOL24

Więcej o 1. LIDZE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Jakie hobby mają reprezentanci Polski?