Mecz Legia - Sevilla nie interesuje kibiców. Narodowy będzie świecił pustkami

Piotr Szymański
Plakat reklamujący mecz Legia - Sevilla
Plakat reklamujący mecz Legia - Sevilla Facebook
Już jutro o godz. 18 legioniści zagrają z hiszpańską Sevillą na Stadionie Narodowym w Warszawie. Mecz przynajmniej teoretycznie powinien elektryzować fanów piłki nożnej nie tylko ze stolicy. Dzień przed spotkaniem wszystko wskazuje na to, że trybuny będą świeciły pustkami.

W serwisie kupbilet.pl sprzedającym wejściówki na to spotkanie, spokojnie możemy nabyć jeszcze ponad 35 tys. biletów. To sporo, zważywszy na fakt, że będzie to pierwszy klubowy mecz na Stadionie Narodowy. Do tego pierwszy przy zsuniętym dachu.

- Z tego co się zorientowaliśmy, na to spotkanie wybiera się dużo rodzin z dziećmi i osób, które na co dzień nie chodzą na mecze. To nas bardzo cieszy, a sprzedaż cały czas jest prowadzona - poinformowała rzeczniczka Narodowego Centrum Sportu, Daria Kulińska.

Dlaczego więc zainteresowanie "normalnych" fanów jest tak niewielkie? Zmierzą się ze sobą przecież przyszły mistrz Polski (najprawdopodobniej) i zespół, który kilka lat temu dwa razy z rządu triumfował z Pucharze UEFA. Wydaje się, że promocja tego sportowego wydarzenia także jest odpowiednia.

"Miło nam poinformować, że mecz towarzyski Legia Warszawa - FC Sevilla zostanie rozegrany przez drużyny w najsilniejszym składzie" - tak reklamuje pojedynek Narodowe Centrum Sportu. Ta zachęta w kierunku kibiców brzmi jednak co najmniej dziwnie, gdy przypomnimy, że dzisiaj o godz. 21 Sevilla gra w lidze hiszpańskiej wyjazdowy mecz w Getafe. Podopieczni Michela znajdują się obecnie na 7. miejscu w Primera Division i nikt przy zdrowych zmysłach nie jest sobie w stanie wyobrazić sytuacji, że Andaluzyjczycy odpuszczą ligę tylko po to, by dzień później wystąpić w najmocniejszym zestawieniu z Legią.

Z kolei zespół Wojskowych obecnie przetrzebiony jest wieloma kontuzjami. W dzisiejszym treningu udziału nie brali bramkarze Dusan Kuciak i Wojciech Skaba oraz Michał Żyro, Rafał Wolski i Aleksander Jagiełło. Z kolei Danijel Ljuboja uczestniczył tylko w rozgrzewce, a Michał Żewłakow jedynie truchtał wokół boiska.

Jednak Robert Wojtaś, prezes NCS zapewnił, że "będzie to emocjonujące widowisko, ponieważ zawodnicy przez co najmniej 45 minut, zagrają w pierwszym składzie". W jego ślady poszedł prezes Legii, Paweł Kosmala. - Chciałem potwierdzić, że ze strony Legii zagrają wszyscy dostępni trenerowi zawodnicy. Dołożymy starań, by mecz dostarczył kibicom satysfakcję, i aby wszyscy zawodnicy wystąpili w tym meczu, co będzie dla nich przyjemnością i zaszczytem - stwierdził.

Jutro w godz. 9-18, bilety będzie można nabyć także w kasach Stadiony Narodowego (przy al. ks. Poniatowskiego 1, przy bramie numer 3). Ceny normalnych biletów zaczynają się od 45 zł (sektor za bramką). Dla rodzin, grup zorganizowanych, niepełnosprawnych, seniorów i kobiet przewidziane są zniżki. Od soboty można kupować bilety także na Pepsi Arenie. Posiadacze karty kibica Legii mogą dostać wejściówki już za 25 zł.

Wybieracie się jutro na Stadion Narodowy?

Źródło: własne/NCS, PAP

Legia Warszawa - Sevilla FC - relacja NA ŻYWO we wtorek od 18 w Ekstraklasa.net!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24