Prawie rekordowa frekwencja
Mobilizację w Gliwicach można było wyczuć kilka dni przed spotkaniem. Flagi i transparenty nakłaniały kolejne osiedla do wybrania się z kolegami na niedzielne derby. Fanatycy Piasta zaczęli pojawiać się przy Okrzei już ponad godzinę przed pierwszym gwizdkiem sędziego. - Panowie, kto wygra mecz?! - nie brakowało odwagi jednemu z kibiców, który wsadził głowę przez okno do jednego z mijanych radiowozów i starał się uzyskać odpowiedź od funkcjonariuszy. Bezskutecznie.
Jeśli chodzi o alkohol, po raz pierwszy na wiosnę niskoalkoholowe piwo nie było dostępne na stadionie. - Nie będzie piwa ani dzisiaj, ani na następnym meczu, z Zawiszą - informowały miłe panie obsługujące punkt cateringowy. Piwo się skończyło, czy może to dla bezpieczeństwa? Nie wiadomo.
Wyższą frekwencję odnotowano tylko podczas meczu otwarcia nowego stadionu z Wisłą Płock, gdy obiekt po brzegi wypełniło 9432 kibiców. Podczas niedzielnych derbów Śląska było też pod tym względem bardzo dobrze. Kilka klubów z Ekstraklasy może z zazdrością spoglądać na Gliwice, mimo, że dzieli je (na razie) jedna klasa rozgrywkowa.
"GieKSa on tour", czyli derby z kibicami obu drużyn
Kibice Piasta od początku mocno ruszyli z dopingiem. Po pierwszych przyśpiewkach można było odnieść wrażenie, że gliwiczanie dopingują… oba zespoły jednocześnie, bowiem w ich dopingu nieustannie pojawiała się nazwa GKS, czyli w tym wypadku Gliwicki Klub Sportowy. Dumnie powiewały flagi na kijach w niebiesko-czerwone pasy, a w pierwszej połowie pojawiła się także oprawa, wymierzona przeciwko GieKSie i Górnikowi.
W młynie większość stanowili młodzi fanatycy, którym czasem brakowało regularności i zgrania. Trzeba jednak podkreślić, że doping gospodarzy był głośny i na pewno stanowił spore wsparcie dla zawodników Piasta walczących na murawie. Na stadionie z łatwością dostrzec mogliśmy zarówno dzieci, jak i osoby starsze. Wszystkich przystrojonych w klubowe barwy.
W Gliwicach zgodnie z zapowiedziami, na trybunach zjawiła się również ekipa gości. Katowiczanie mieli spore problemy z wejściem na stadion, dlatego dopiero po przerwie zameldowali się w pełnym składzie, ok. 500 kibiców. W drugiej połowie bywały momenty przestoju w dopingu miejscowych, które starali się momentalnie wykorzystywać sympatycy GieKSy.
Petardy, race i… przedwczesne szampany
Nie zabrakło pirotechniki. Petard hukowych używali gospodarze, a katowiczanie tuż przed ostatnim gwizdkiem rzucili na murawę kilka rac, co ostatecznie skłoniło sędziego do zakończenia spotkania, pomimo, że spiker zapowiedział przedłużenie meczu przynajmniej o 7 minut.
W drugiej połowie doszło jeszcze do małego incydentu, bowiem kibice Piasta starali się sforsować jedną z bram prowadzących z sektora na murawę. Powstrzymywał ich cały kordon służb porządkowych. Przepychanka przed ogrodzeniem trwała na dobre, gdy po stronie miejscowych opowiedzieli się goście z Katowic. Skandowanie hasła "piłka nożna dla kibiców" spotkało się brawami z sektora gospodarzy.
Wspominany spiker znakomicie wywiązał się ze swojej roli. Nie starał się zachowywać obiektywizmu, nie szczędził pochwalnych epitetów pod adresem graczy Piasta. Po pierwszym golu dla gospodarzy w głośnikach usłyszeliśmy przebój niemieckiej grupy Scooter. Widać wyraźne wzorce czerpane prosto z Bundesligi.
Po zakończeniu spotkania, dali się nieco ponieść emocjom kibice z najbardziej zagorzałego sektora sympatyków Piasta, którzy otworzyli szampany i zaczęli świętować. Ich radość była nieco przedwczesna, bowiem gliwiczanie potrzebują jeszcze do awansu jednego punktu w ostatnim meczu z Zawiszą.
Kibice GKS-u zaczęli opuszczać sektor 30 minut po końcowym gwizdku. Z wyniku zadowoleni być nie mogli, ale najważniejsze było utrzymanie, które stało się faktem, dzięki porażkom Polonii Bytom i Wisły Płock. Przejeżdżając nocnym pociągiem przez Katowice, pasażerom zaprezentowali się fani GieKSy w kominiarkach, którzy na tle pobliskiego graffiti odpalili różowe race świetlne.
Czytaj również:Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?