- Po zakończeniu meczu przed oczami przeszło mi całe życie. Od dziecka, przez młodość, wszystkie wzloty i upadki, miałem ochotę się cieszyć, ale wolałem popatrzeć z boku na sztab, na piłkarzy, na ich radość. Przed meczem powiedziałem, żeby zespół się skupił nie na tym o co gra, ale jak gra - oświadczył na konferencji prasowej selekcjoner.
- Czy to mit założycielski jak mecz z Niemcami za kadencji Adama Nawałki? To odległa perspektywa, choć oczywiście chciałbym, żeby to był fundament. Mogę sobie marzyć, ale trzeba do Kataru najpierw pojechać. Po drodze jest Liga Narodów. Wiemy, jak bywało poprzednio. Nie wystarczy awansować na turniej, żeby pojechać na turniej (Michniewicz nawiązał do zwolnienia Jerzego Brzęczka przez Zbigniewa Bońka po udanych eliminacjach Euro 2020 - red.). To tytułem żartu. Chciałbym podziękować bardzo osobie, bez której mnie by nie było. Poszedł pod prąd, wbrew wielu z pozorom mądrym głowom, krytykom. Zaufał mi. Mówię o prezesie Czarku Kuleszy - dodał Czesław Michniewicz.
REPREZENTACJA w GOL24
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?