Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mecz reprezentacji Polski był ustawiony? UEFA wszczęła śledztwo. Arbiter prawdopodobnie został przekupiony - chciał drugiej bramki

Jakub Maj
Jakub Maj
Wojciech Wojtkielewicz
Według doniesień medialnych, mecz towarzyski pomiędzy młodzieżowymi reprezentacjami Polski i Turcji miał być ustawiony. Do oszustwa prawdopodobnie dopuścił się chorwacki arbiter - Matej Bezelj. Zależało mu, aby w pierwszej połowie padł jeszcze jeden gol.

Towarzyski mecz z Turcją

W listopadzie 2022 roku, reprezentacja Polski U-21 wyleciała na zgrupowanie do Chorwacji. Jednym z pierwszych sprawdzianów Michała Probierza w roli selekcjonera młodzieżowej kadry był mecz towarzyszki z Turcją. Bilans 50-latka przed tym spotkaniem nie mógł imponować - jeden remis i dwie przegrane.

Mecz zaczął się dla Polaków fantastycznie. Już w 7. minucie Filip Szymczak pokonał bramkarza rywali i na tablicy wyników mieliśmy 1:0. W 29. minucie sytuację naszej kadry znacznie ułatwił Enis Destan, który został drugą żółtą kartkę. Pomimo dużej przewagi na boisku, polscy piłkarze długo nie mogli podwyższyć wyniku.

Powtórzony karny

Kluczowa akcja, która stała się obiektem zainteresowań UEFA miała miejsce w 45. minucie. Całą sytuację opisuje Mateusz Miga na łamach TVP Sport.

- Bukmacherscy gracze byli bardzo zainteresowani kursem "First Half 1,5". Na azjatyckiej giełdzie zakładów pojawiło się 76 tysięcy euro. Wszystkie na ten kurs, który jest zwycięski tylko wtedy, gdy do przerwy padną dwie bramki. Na najbardziej popularne typowania (zwycięstwo gospodarzy, gości lub remis) postawiono łącznie znacznie mniej - napisał dziennikarz.

Miga dodaje, że kurs zachowywał się bardzo dziwnie - malał, zamiast rosnąć, tak jak w większości przypadków. Jeśli zostaje mniej czasu, aby spełnić dany warunek (np. dwie bramki w pierwszej połowie), ryzyko zakładu rośnie i kurs się zwiększa. Podczas meczu Polski było odwrotnie.

W samej końcówce pierwszej połowy Jan Biegański. Sędzia nie wahał się i wskazał na jedenastkę. Do piłki podszedł strzelec pierwszego gola - Filip Szymczak. Zawodnik Lecha nie trafił, ale na szczęście uratował go gwizdek sędziego. Arbiter kazał powtórzyć rzut karny, gdyż bramkarz opuścił linię bramkową przed strzałem. Matej Bezelj i jego asystenci ocenili to bez użycia technologii VAR. Druga próba okazała się skuteczna. Tym razem karnego wykorzystał Bartłomiej Kłudka. Ostatecznie reprezentacja Polski U-21 wygrała 3:2.

- Europejska federacja (red.- UEFA) kontaktowała się z Polskim Związkiem Piłki Nożnej, ale chodziło tu jedynie o ewentualną pomoc w zebraniu dowodów. Polska, choć dzięki pomocy sędziego zdobyła drugą bramkę, jest w tej sprawie stroną poszkodowaną. Mecze sparingowe mają sens tylko wtedy, gdy można liczyć na uczciwe, bezstronne sędziowanie. Wypaczanie wyniku wypacza równocześnie sens rywalizacji i ma też mylny wpływ na ocenę pracy szkoleniowej - dodaje dziennikarz TVP Sport.

Kilka miesięcy temu głośno było o kontrowersjach w 3. lidze polskiej. W niektórych spotkaniach miało dojść do oszustw i sprzedawania meczów. W tę aferę także był zamieszany "rynek azjatycki".

PKO EKSTRAKLASA w GOL24

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24