Melikson: Czuje się w Krakowie prawie jak w domu

Gazeta Krakowska
- To był szalony wieczór. Przede wszystkim cieszę się, że wygraliśmy. Jestem w Wiśle raptem niecały miesiąc, a czuję się już prawie jak w domu - powiedział po zwycięstwie nad Arką, piłkarz Wisły Kraków Maor Melikson

Maor Melikson:

- Wszyscy ludzie wokół klubu, koledzy z drużyny są dla mnie bardzo mili. Do tego jeszcze kibice w Krakowie są naprawdę wyjątkowi. Cały czas nam pomagali głośnym dopingiem. Nie było dla nich najważniejsze czy prowadzimy czy nie. Nawet gdy Ruch strzelił bramkę nie przestali nas wspierać. To było fantastyczne.

Ruch tak samo jak Arka grał bardzo twardo. Ten mecz ułożył się jednak dla nas dużo lepiej niż ten w Gdyni, ponieważ bardzo szybko strzeliliśmy bramkę. Później kiedy rywale wyrównali, od razu odpowiedzieliśmy golem i dzięki temu wygraliśmy.

Cieszę się, że udało mi się zdobyć pierwszą bramkę w polskiej lidze, ale nie zapominam, że duża w tym zasługa Tomasa Jirsaka. Zagrał mi świetną piłkę. Ciężko było nie wykorzystać takiego podania.

Po tym meczu cieszy się cała moja rodzina, której kupiłem zestaw do odbioru polskiej ligi i wszyscy oglądali mecz z Ruchem. Mama przysłała mi już sms-a z pochwałami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24