Metamorfoza Turcji, która może myśleć nawet o awansie! Czesi żegnają się z Euro

Tomasz Biliński, psz
Turcja strzeliła swoje pierwsze gole na Euro i po dwóch porażkach w słabym stylu, tym razem pokonała Czechów (2:0). Dzięki regulaminowi, podopieczni Fatiha Terima mają jeszcze szansę na awans do 1/8 finału z 3. miejsca w grupie D.

Petr Cech zagrał 14. mecz w reprezentacji Czech w mistrzostwach Europy, wyrównując krajowy rekord Karela Poborsky’ego. Dla bramkarza Arsenalu było to jedyne pocieszenie. Pierwsza składna akcja Turków wystarczyła, by go pokonali. Konkretnie zrobił to Burak Yilmaz, asystę zaliczył przebojowy w tym spotkaniu Emre Mor.

Nastawienie drużyny Turcji względem porażek z Chorwacją i Hiszpanią zmieniło się, jakby paluchy maczał w tym dżin z magicznej lampy. Choć w jakimś stopniu można za takiego uznać selekcjonera Fatiha Terima. To w końcu bohater narodowy od czasu Euro 2008, gdy Turcy odpadli dopiero w półfinale.

Obecnie taki scenariusz wydaje się mało prawdopodobny. Co prawda przeciwko Czechom grali ofensywnie, twardo, z pomysłem, ale może się okazać, że Turcy obudzili się za późno. Zajmując trzecie miejsce w grupie, zachowali szansę na 1/8 finału. Tyle że mają tylko trzy punkty i marny bilans bramkowy (2:4, na razie lepszy od Albanii, Portugalii i Szwecji, ale te dwie ostatnie drużyny grają mecze w środę).

Przeciwko Czechom, wśród których zabrakło kontuzjowanego Tomasa Rosicky’ego, trudno było go poprawić. Ozan Tufan strzelił na 2:0 po zamieszaniu po akcji rozpoczętej rzutem wolnym. To drużyna Pavla Vrby była groźniejsza, tyle że... prawie nie oddawała strzałów. Raz był słupek, inne próby świetnie obronił Volkan Babacan.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24