Michał Chrapek i Łukasz Broź definitywnie żegnają się ze Śląskiem Wrocław. Piłkarze znają już decyzję klubu

Piotr Janas
Piotr Janas
Michał Chrapek odchodzi ze Śląska Wrocław
Michał Chrapek odchodzi ze Śląska Wrocław FOT. Paweł Relikowski
Koniec spekulacji - Michał Chrapek i Łukasz Broź odchodzą ze Śląska Wrocław. Informację tę potwierdził nam dyrektor sportowy klubu Dariusz Sztylka.

Michał Chrapek i Łukasz Broź opuszczają Śląsk Wrocław

Zapadły decyzje, które dla żadnego wiernego fana WKS-u większym zaskoczeniem być nie mogą. Michał Chrapek i Łukasz Broź po zakończeniu obecnego sezonu odejdą ze Śląska Wrocław. Obu piłkarzom wygasają kontrakty.

- Mogę już otwarcie powiedzieć, że zarówno Michał jak i Łukasz odejdą z klubu. Proces podejmowania tych decyzji trwał bardzo długo, na chłodno analizowaliśmy wszystkie za i przeciw. Rozmawialiśmy już z piłkarzami i przekazaliśmy im nasze postanowienia - powiedział nam dyrektor sportowy Śląska Wrocław Dariusz Sztylka.

Chrapek trafił do Śląska w lipcu 2017 roku z Lechii Gdańsk. Od tamtej pory rozegrał w barwach WKS-u 96 spotkań (wliczając mecze ligowe i Puchar Polski), strzelił 9 bramek i zanotował 17 asyst. Lwią część tych liczb wykręcił w obecnym sezonie (5 goli i 5 asyst). To nie wystarczyło, by przekonać do siebie władze klubu i... kibiców. Fani Śląska ostatni raz tak cieszyli się z odejścia jakiegoś piłkarza z ich ukochanego klubu, gdy żegnano Igorsa Tarasovsa.

To tylko niektóre, cenzuralne komentarze pod informacjami, jakoby "Chrapi" był na wylocie z klubu. Wychowanek Wisły Kraków co prawda dostał ofertę przedłużenia umowy, ale jej nie przyjął i po 20 lipca będzie do wzięcia za darmo. Jakiś czas temu interesowała się nim właśnie Wisła oraz jeden z tureckich klubów.

Ten sam los spotkał Łukasza Brozia, choć jego historia jest zgoła odmienna. Do Śląska trafił przed rozpoczęciem sezonu 2018/2019 z Legii Warszawa. Początkowo duża część kibiców była sceptycznie nastawiona do tego transferu, bo rocznikowo miał już 33 lata i w stolicy grywał coraz mniej. Broź szybko przekonał do siebie wszystkich. We Wrocławiu przeżywał drugą młodość i złapał - jak sam to określił - formę życia.

W tym sezonie zdążył rozegrać 15 spotkań, strzelić trzy gole i zaliczyć jedną asystę. Jak na prawego obrońcę - imponujący wynik. Niestety świetną passę przerwała koszmarna kontuzja. Na jednym z treningów doznał zerwania więzadeł krzyżowych w kolanie i musiał poddać się operacji. Już wtedy szanse na jego pozostanie przy Oporowskiej wydawały się niewielkie, ponieważ kontrakt kończył mu się 30 czerwca tego roku.

Owe szanse zmalały jeszcze bardziej pod koniec stycznia, kiedy "Wojskowi" pochwalili się pozyskaniem byłego młodzieżowego reprezentanta Urugwaju, z przeszłością m.in. w Rubinie Kazań - Guillermo Cotugno. 25-latek miał zostać naturalnym następcą Brozia, choć obecnie sam ma problemy natury zdrowotnej. Więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ.

W ostatnich tygodniach Broź wrócił do treningów z drużyną, ale nikt nie będzie narażał go na odnowienie kontuzji, więc do końca sezonu (tzn. niedzielnego meczu z Lechią Gdańsk na Stadionie Wrocław) już nie zagra.

Jego usługami wstępnie zainteresowany był walczący o awans do Fortuna 1 ligi drugoligowy Widzew Łódź. Broź właśnie w tym klubie wypłynął na szerokie wody. Barwy łódzkiego klubu reprezentował przez 7 lat (od lipca 2006 roku do lipca 2013 roku).

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24