Michał Helik z Cracovii: Cały czas czuję się odpowiedzialny za drużynę

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Michał Helik (Cracovia)
Michał Helik (Cracovia) Andrzej Szkocki
Michał Helik, obrońca Cracovii, miał udany ubiegły sezon. Zdobył 8 bramek w lidze, został wybrany najlepszym obrońcą na gali Ekstraklasy SA. Teraz nie jest tak różowo...

- Pechowo się Panu gra w tym sezonie. Choćby w ostatnim meczu z Lechią Gdańsk mógł Pan zdobyć gola…

- Pechowo mi się gra, zresztą Dusan Kuciak powiedział w wywiadzie, że miał dużo szczęścia w tej sytuacji. To mówi samo za siebie, zresztą to samo mi powiedział po meczu. Cóż, nie przeskoczę tego, mogę tylko żałować, że piłka nie wpadła do bramki. Staram się robić wszystko na treningach jak należy, a szczęście kiedyś musi się odwrócić.

- Mówicie często: suma szczęścia równa się zero. W ubiegłym sezonie wszystko Panu wpadało.

- Nie mogę powiedzieć, że mam wyjątkowo słaby sezon. W Pucharze Polski strzeliłem bramkę i asystowałem, w lidze też zaliczyłem asystę. Jak na stopera, to nie są złe wyniki. Ale porównując to z ubiegłym sezonem, to rzeczywiście jest gorzej.

- Mówiąc pół-żartem, pół-serio, to przyzwyczaja się Pan do roli napastnika? Jest Pan wpuszczany w końcówkach spotkań do ataku.

- Taki był mecz z Gdańsku. Nie przyzwyczajam się do tej roli. Słucham uwag trenera, kierowanych do napastników, by szli na pierwszy słupek. Chcę coś z nich wyciągnąć dla siebie, była taka sytuacja boiskowa, ale piłka nie wpadła do bramki.

Najlepsi strzelcy Cracovii w erze Janusza Filipiaka [ZDJĘCIA]

- Nie można nie zapytać Pana o karne. Był Pan nieszczęśliwym strzelcem dwóch pierwszych, niewykorzystanych, w tym sezonie. I ten pech przeszedł na zespół – teraz pomylił się Javi Hernandez. Co się dzieje?

- Ciężko stwierdzić. Na pewno trenujemy ten element, a karnych nie wykorzystujemy. Na pewno strzelanie „jedenastki” podczas meczu i podczas treningu to dwie różne rzeczy. Ale stres nie jest paraliżujący. Jestem przekonany, że po następnym karnym piłka już wpadnie do bramki.

- Tylko kto go będzie strzelał?

- Jeszcze nie wiem. Ten, kto podejdzie, to wykorzysta karnego, jestem pewny! Ustalamy między sobą, kto będzie wykonawcą.

- Robicie z bramkarzy rywali bohaterów – tak było z Kuciakiem, tak też było z Kanibołockim z Miedzi. Dla kibiców dobrą informacją jest ta, że jednak Cracovia stwarza sobie okazje, choć ich nie wykorzystuje i nie przynosi to zwycięstw.

- Bardzo tego żałujemy. Niestety, odbudowujemy bramkarzy rywali. Trzeba podejść do wszystkiego ze spokojem, jak najwięcej sytuacji kreować. Im więcej ich będziemy stwarzać, tym prawdopodobieństwo bramki będzie większe.

- Cracovia poprawiła grę, punktuje, ale Pan stracił miejsce w wyjściowym składzie. Nie może Pn być więc w pełni zadowolony.

- Jestem zadowolony, że nasza gra drgnęła, teraz trzeba to tylko przełożyć na zdobycze punktowe. Indywidualnie mam cięższy okres, ale nie zawsze może być kolorowo. Nie gram jeszcze tak długo w piłkę, ale wiem, że są lepsze i słabsze momenty. Skupiam się na tym, na co mam wpływ. Staram się podchodzić do swoich obowiązków bardzo rzetelnie i cały czas się rozwijać, mimo że nie wychodzę w pierwszej jedenastce. Jak pojawiam się na boisku z ławki to jest to dla mnie nowe doświadczenie, które może mi tylko pomóc. Staram się z tego wyciągać pozytywy.

- Nowym doświadczeniem była dla Pana też funkcja kapitana, której został Pan pozbawiony. Taka była decyzja trenera, tłumaczył to pańskim dobrem. Spokojnie Pan to przyjął, czy jednak trochę żalu jest. Jak się komuś coś daje, potem odbiera, to jest to zawsze sytuacja niekomfortowa.

- Nie chcę już tego rozpamiętywać. Trener podjął taką decyzję, ja ją zaakceptowałem. Janek Gol jest kapitanem, jego doświadczenie jest duże, będziemy mogli z tego korzystać. Moje podejście się nie zmienia.

- Z opaską kapitana gra się inaczej?

- Ciężko mi powiedzieć. Czy z nią czy bez zawsze czuję się odpowiedzialny za drużynę, chcę robić jak najwięcej. Opaska jest wyróżnieniem, ale ja, mimo że jej teraz nie mam staram się podchodzić do gry tak samo.

- Pierwsza runda fazy zasadniczej skończyła się. Macie na pewno mniej punktów niż sobie wyobrażaliście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Michał Helik z Cracovii: Cały czas czuję się odpowiedzialny za drużynę - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24