-Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie. Myślę, że dopiero w ostatnich 30 minutach weszliśmy na swoje obroty i zaczęliśmy grać kombinacyjnie, a mieliśmy to grać od początku meczu. Myślę, że Korona na wiele nam też nie pozwoliła, była lepsza w tym spotkaniu - mówił Michał Janota.
-Miło było wrócić do Kielc, zobaczyć znajome twarze. Na pewno sentyment jest. Zawsze wracam tu z uśmiechem na ustach, aczkolwiek dzisiaj liczyłem na zwycięstwo. Niestety, nie udało się - dodał Michał.
On zbiera ostatnio dobre recenzje. Przyznał, że duża w tym zasługa trenera Arki. - Zaufał mi. To jest szczera osoba, trener, który chce grać kombinacyjnie, ale potrzebujemy na to jeszcze trochę czasu. Mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej - powiedział Michał Janota.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?