Korona Kielce przegrała 1:2 z Lechią Gdańsk w meczu 24. kolejki PKO Ekstraklasy. Jedyną bramkę, zresztą pierwszą dla Korony w tym roku, zdobył Michal Papadopulos.
- Ta bramka na pewno nie cieszy, bo nie zdobyliśmy nawet punktu. Jedyny pozytyw, jaki możemy z tego spotkania wyciągnąć jest taki, że w końcu strzeliliśmy gola. Niestety, znowu mamy zero punktów. Oddaliśmy aż 29 strzałów na bramkę Dušana Kuciaka, przynajmniej 3-4 bramki powinny paść. Znowu byliśmy nieskuteczni. To był podobny mecz do tego sprzed paru miesięcy z Arką Gdynia. Też mieliśmy dużo okazji. Po co fajna gra, dużo okazji, skoro nic z tego nie mamy? Ja po zdobyciu bramki byłem pewny, że zdobędziemy drugą i wygramy. Niestety, piłka czasami bywa bardzo niesprawiedliwa - powiedział Michal Papadopulos, napastnik Korony.
Wideo
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!