Michał Żewłakow, dyrektor sportowy Motoru Lublin, po decyzji sądu: Kara komplikuje mi życie

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Szymon Starnawski /Polska Press
Dyrektor sportowy Motoru Lublin Michał Żewłakow został skazany przez sąd za kolizję drogową spowodowaną pod wpływem alkoholu. - Jestem świadomy tego, co zrobiłem i do czego mogłem doprowadzić - mówi były reprezentant Polski, mając nadzieję na zmianę kary.

W grudniu 2020 roku na jednym ze skrzyżowań w Warszawie Michał Żewłakow uderzył swoim samochodem w stojący na czerwonym świetle autobus. Policjanci stwierdzili, że były piłkarz miał w wydychanym powietrzu 1,6 promila alkoholu.

Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia nałożył na byłego piłkarza 20 tysięcy złotych grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 3 lat. Dyrektor sportowy Motoru musi także zapłacić 5 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Obrońcy Żewłakowa złożyli apelację od wyroku sądu.

- Akceptuję decyzję sądu i zgadzam się, że kara musi być. Natomiast odwołałem się od wyroku, ponieważ chciałbym, żeby zakaz prowadzenia samochodu został zmniejszony do dwóch lat, a większa była kara finansowa

- mówi Michał Żewłakow, któremu za prowadzenie w stanie nietrzeźwości groziły nawet dwa lata więzienia.

Zaraz po grudniowym zdarzeniu dyrektor sportowy Motoru opublikował oświadczenie i przeprosiny. „Nie ma żadnego usprawiedliwiania dla mojego braku odpowiedzialności i wyobraźni. Przepraszam całą społeczność Motoru Lublin za cień, jaki swoim zachowaniem na nią rzuciłem” - napisał wówczas.

Klub nie wyciągnął wobec niego konsekwencji. Po wyroku sądu również nie zakończył współpracy. - Michał Żewłakow pełni funkcję dyrektora sportowego Motoru Lublin i nic w tej kwestii na tę chwilę nie ulega zmianie. Temat wydarzeń z grudnia ubiegłego roku został już w klubie dawno zamknięty - informuje Marta Daniewska, prezes spółki.

Zakaz kierowania pojazdami może jednak tę pracę mocno utrudnić.

- Pozbawienie mnie możliwości prowadzenia samochodu przez okres trzech lat komplikuje mi życie i moje sprawy zawodowe. Samo dojeżdżanie do Lublina będzie problemem. Zastanawiam się, co dalej. Wyrok na pewno będzie miał wpływ na moją pracę. Nie wiem, czy nie będę mniej dyspozycyjny

- przyznaje.

Wśród osób komentujących wyrok często słychać opinie, że za jazdę po spożyciu alkoholu kara powinna być surowsza. - Naprawdę jestem świadomy tego, co zrobiłem i do czego mogłem doprowadzić. Odbieram wiadomości, czytam reakcje ludzi w internecie i zastanawiam się, jak na nowo poukładać sobie życie. Chciałbym, żeby kara była rodzajem nauczki, ostrzeżeniem dla innych, ale mniej paraliżowała moje życie - dodaje dyrektor klubu.

Michał Żewłakow pracuje w Motorze Lublin od listopada ubiegłego roku. Wcześniej był dyrektorem sportowym w Legii Warszawa i Zagłębiu Lubin.

Londyn skąpany w piwie i euforii. Radość Anglików po wygrane...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24