Michał Żyro: Biegamy więcej niż Barcelona

Marek Koktysz
Przed niedzielnym meczem przeciwko Zawiszy Bydgoszcz, z mediami spotkał się Michał Żyro. Prawy skrzydłowy jest na razie podstawowym piłkarzem w drużynie Henninga Berga.

Żyro wie, że Zawiszy za nic nie można zlekceważyć. Nauczkę za taką postawę legioniści otrzymali już w tym sezonie od drużyny Ryszarda Tarasiewicza. - Wiemy, co się stało w Bydgoszczy. Zlekceważyliśmy Zawiszę i mecz nie poszedł po naszej myśli, ale ta runda jest zupełnie inna - mamy nowego szkoleniowca i zawodników i myślę, że to będzie zupełnie inny mecz.

Michał mówi nie tylko o drużynie, ale też o samym sobie. Jak czuje się po powrocie na boisko po ciężkiej kontuzji? - Jestem w lepszej formie niż przed urazem. Większa jest przede wszystkim powtarzalność. Mam nowe zadania na boisku, zmieniła się też moja pozycja, ale dobrze się w tej nowej sytuacji czuję. Nie przepracowałem normalnie okresu przygotowawczego. Pracowałem z fizjoterapeutą, a potem przez dwa tygodnie miałem treningi biegowe z trenerem od przygotowania fizycznego. Chciałbym, żeby moja forma ustabilizowała się do końca rozgrywek. Dopiero po ostatnim meczu mogę się zastanawiać, jaki ten sezon był w moim wykonaniu.

Żyro odniósł się także do "zadyszki", jaką łapie Legia w drugich połowach meczów. Stwierdził, że legioniści biegają więcej po murawie niż... Barcelona. - Rozmawialiśmy już o słabszych drugich połowach z trenerem i wiemy już, jak one mają wyglądać. Cały czas staramy się coś zmieniać, aby nasza gra była lepsza. Biegamy po 11, 12 kilometrów - więcej niż na przykład Barcelona - ale to nie przekłada się na wydarzenia boiskowe. Pewnie gdybyśmy grali z "Barcą", musielibyśmy biegać po 15 km, a to rywal grałby w piłkę.

Źródło: legia.com

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24