Miedź wymęczyła zwycięstwo z Jarotą

Marcin Romanowski / Gazeta Wrocławska
Miedź Legnica nadal jest wiceliderem
Miedź Legnica nadal jest wiceliderem Mateusz Bosiacki (Ekstraklasa.net)
W Legnicy niespodzianki nie było. Piłkarze Jaroty Jarocin, mimo ambitnej postawy, w meczu 27. kolejki rozgrywek drugiej ligi przegrali w sobotę z tamtejszą Miedzią, drugim aktualnie zespołem grupy zachodniej, 0:1 (0:0), spadając w tabeli aż na czternaste miejsce.

Piłkarze legnickiej Miedzi byli zdecydowanym faworytem meczu z Jarotą Jarocin. Podopieczni Janusza Kudyby wiedzieli jednak, że niżej notowanego rywala nie mogą zlekceważyć. Jarota urywała już punkty mocniejszym od siebie. Choćby Zagłębiu Sosnowiec. Dodatkowo legniczanie wystąpili bez kontuzjowanego w meczu z Bałtykiem Gdynia, Tomasza Jarzębowskiego.

- Przed meczem nasze założenia były bardzo klarowne. Szybko zdobyć bramkę i narzucić swój styl gry - mówił bezpośrednio po meczu Marcin Kajca. Pomocnik Miedzi dał pierwszy sygnał do ataku już w 5 min gry. Wówczas próbował sprawdzić dyspozycję bramkarza Dariusza Brzostowskiego. Nie miał jednak problemów z interwencją, bowiem Kajca uderzył z 20 metrów zbyt słabo.

W 12 min mogło być 1:0. Tyle tylko, że dla piłkarzy z Jarocina. Pod bramką Władysława Siamina ostro się "zakotłowało". Legnicki golkiper odważnie wyszedł do piłki, z którą się minął. Żaden z piłkarzy gości nie potrafił jednak strzelić do pustej bramki. Goście wyczuli, że mają spore szanse na korzystny rezultat. W 17 min Mateusz Witkowski strzelał z dystansu. Piłka poszybowała jednak wysoko nad poprzeczką bramki Siamina.

Mimo kilku sytuacji z obu stron, pierwsza połowa nie była porywającym widowiskiem. Momentami z boiska wiało przysłowiową nudą.

Dwie minuty po wznowieniu gry kibice na Orła Białego cieszyli się w końcu ze zdobytego gola, a strzelił go Paweł Kowal. Będąc w okolicach 20. metra od bramki Jaroty, zdecydował się na uderzenie. Był to dobry pomysł. Piłka poszybowała z dużą prędkością, przełamała palce Brzostowskiego i wpadła wprost w okienko. - To był strzał godny stadionów świata - mówił po meczu Czesław Owczarek, szkoleniowiec Jaroty. Okazało się, że poza golem Kowala w Legnicy już bramek nie oglądano.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24