Mierzejewski do kadry?

/Sports.pl
- On ma umiejętności uprawniające go do gry na wysokim poziomie. Moim zdaniem już teraz powinien zostać sprawdzony w reprezentacji - mówi o pomocniku Polonii Warszawa Adrianie Mierzejewskim Bogusław Kaczmarek.

To właśnie "Bobo" swego czasu sprowadził tego piłkarza do stolicy i dzisiaj Czarne Koszule mogą być mu za to wdzięczne. Bez "Mierzeja" trudniej byłoby walczyć Polonii o utrzymanie

– Usłyszałem o nim od trenera szkółki piłkarskiej Andrzeja Nakielskiego. Później przez wiele lat był w moim notesie na samej górze i kiedy tylko nadarzyła się okazja, postanowiłem go ściągnąć do Polonii – wspomina Kaczmarek. Na Konwiktorską Mierzejewski trafił w grudniu 2008 roku. Od razu stał się ważnym ogniwem zespołu, a w ostatnich kolejkach robi takie błyskawiczne postępy, że być może niedługo zadebiutuje w reprezentacji Polski, do której raz był już powołany.

– Kiedy przychodził do Polonii mówiłem Leo Beenhakkerowi, że to zawodnik który będzie w stanie zastąpić w kadrze Jacka Krzynówka. Adrian to odpowiedni materiał na świetnego lewonożnego piłkarza – komplementuje polonistę „Bobo”. Obecny selekcjoner biało-czerwonych Franciszek Smuda (62 l.) też dostrzegł potencjał gracza Czarnych Koszul. – Zdecydowanie najlepszym zawodnikiem na boisku był Adrian Mierzejewski. Oprócz kapitalnego gola wykazał się także kreatywnością w grze. Potwierdził tym występem opinie, że zasługuje na powołanie do reprezentacji – powiedział Faktowi Smuda, obecny na meczu Piasta Gliwice z Polonią (0:2).

Jednak „Mierzej” ma teraz ważniejsze zadanie do wykonania. Musi pomóc w utrzymaniu swojej drużyny w ekstraklasie, bo to właśnie on jest w tej chwili liderem zespołu Czarnych Koszul.

Zdaniem Kaczmarka eksplozja talentu „Mierzeja” to w znacznej mierze zasługa hiszpańskiego trenera Polonii Jose Marii Bakero (46 l.). – Daje mu dużo miejsca na boisku i swobodę w grze, nie wiążąc zadaniami defensywnymi czy obowiązkami na konkretnej pozycji. Gdyby przypisać mu jakąś określoną rolę, straciłby wiele ze swoich zalet – wyjaśnia Kaczmarek. Opinię tę potwierdza Franciszek Smuda. – Po grze Mierzejewskiego, ale też i całej drużyny Polonii, widać już pierwsze efekty pracy Bakero. Stołeczny zespół w meczu z Piastem wyglądał nieźle, ale do utrzymania drużyny w ekstraklasie ma jeszcze daleką drogę – podkreśla selekcjoner biało-czerwonych.

Gwiazdorowi Bayernu grozi więzienie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24