Dla Duńczyka będzie to drugi sezon w barwach Motoru. Przed rokiem był jednym z objawień ekstraligowych torów, uzyskując średnią 2,013 pkt/bieg. Michelsen początkowo przedłużył umowę tylko na rok, ale podczas pobytu w trakcie przygotowań we Włoszech zdecydował się podpisać kontrakt także już na sezon 2021.
Zamknięcie stadionów dla publiczności oraz trudna sytuacja gospodarcza zmusiły kluby żużlowe do renegocjacji kontraktów i obniżeniu zawodnikom stawek za zdobyte punkty.
- Zimą wydałem już 55 tys. funtów. Tyle straciłem, więc muszę teraz odzyskać trochę pieniędzy
– mówi Michelsen w rozmowie zamieszczonej w serwisie speedwaygp.com.
Strona cyklu Grand Prix podaje, że stawki za punkt w polskiej lidze zmniejszyły się o połowę, z 5 tys. zł do 2,5 tys zł. - Czytałem komentarze wielu kibiców, którzy twierdzą, że to, co otrzymamy, to wciąż dużo. Ale ludzie nie rozumieją, ile pieniędzy inwestujemy przez zimę. Jeśli wydałem 55 tys. funtów na nowe motocykle, nową furgonetkę i inne rzeczy, to nie wygląda to już tak dobrze – tłumaczy Michelsen.
Duńczyk ze zrozumieniem jednak podchodzi do sytuacji lubelskiego klubu. - To profesjonalny klub. Są dobrze zorganizowani i uważam, że mają najlepszych fanów na całym świecie. Ale z powodu tej sytuacji ich duże umowy sponsorskie nie są już tak lukratywne. Jako zawodnicy tracimy dużo pieniędzy, ale kluby również. To zajmie rok lub dwa, zanim wszystko wróci do wcześniejszego stanu – stwierdził Michelsen w rozmowie z serwisem speedwaygp.com.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?