Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mikołajczak: Jedna bramka to nie jest wielka zaliczka

Hubert Maćkowiak / Głos Wielkopolski
Tomasz Mikołajczak liczy na grę z Polonią
Tomasz Mikołajczak liczy na grę z Polonią Marek Zakrzewski
Lech Poznań walczy dzisiaj o awans do półfinału Pucharu Polski. - Na dobrym boisku Lech ma więcej atutów niż Polonia - mówi Tomasz Mikołajczak.

Jakie nastroje panują w zespole po wygranej z Widzewem?
W niedzielę udało się zdobyć trzy punkty i awansować w tabeli. Tylko to się liczy. Dzięki temu w zespole humory są coraz lepsze. Zdobyte trzy punkty zawsze pomagają w budowaniu atmosfery.

Trener Bakero jest ostatnio krytykowany za ustawienie zespołu i złe przygotowanie drużyny do rundy rewanżowej. Co Pan na to?
Moim zdaniem wszystko jest w porządku. W meczu z Widzewem zabrakło kilku piłkarzy ze spotkania w Bradze, ale trener powiedział nam, że chciał, by niektórzy zawodnicy odpoczęli po pojedynku ze Sportingiem. Jestem pewien, że wytrzymamy fizycznie całą rundę. Umiejętne zmiany w składzie tylko pomogą w utrzymaniu dyspozycji na wysokim poziomie.

Każdy piłkarz inaczej patrzy na te rotacje w składzie. Dla jednego to motywacja, żeby pokazać się na treningach, ale dla drugiego wręcz odwrotnie, bo boi się o miejsce w składzie. A do której grupy Pan się zalicza?
Nie obawiam się tego, że po dobrym meczu trener nie znajdzie dla mnie miejsca na boisku. Szkoleniowiec nas uspokaja i mówi, żebyśmy na te zmiany w składzie patrzyli ze zrozumieniem. W naszej drużynie każdy ma mieć świadomość, że musi być w stanie najwyższej gotowości, by móc zawsze wskoczyć do składu i pomóc Lechowi swoją dobrą grą. Mnie udało się zagrać z Widzewem i nie ukrywam, że po cichu liczę na występ także w kolejnym meczu. Spokojnie poczekam na decyzję trenera Bakero.

Dziś na Konwiktorskiej musicie wygrać.
Praktycznie każde zwycięstwo daje nam awans, no chyba że powtórzy się wynik 1:0 i będzie dogrywka. Stać nas na wygraną. Istnieje szansa, że w Warszawie murawa będzie w zdecydowanie lepszym stanie niż u nas. Na dobrym boisku Lech ma więcej atutów niż Polonia, która dość szczęśliwie wygrała pierwszy mecz. Przecież warszawianie nie oddali ani jednego celnego strzału. Takie sytuacje nie zdarzają się często. Jedna bramka to nie jest wielka zaliczka, bardzo szybko tę stratę można odrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24