AC Milan - FC Barcelona - relacja NA ŻYWO od 20.45 w Ekstraklasa.net!
W środowy wieczór w Mediolanie dojdzie do konfrontacji dwóch futbolowych gigantów, klubów, które grają o najwyższe cele i zawsze chcą zdobyć jak najwięcej pucharów. Z takim właśnie zamiarem obie ekipy przystąpią do ćwierćfinałowego spotkania.
Barcelona będzie chciała obronić zdobyty przed rokiem Puchar Mistrzów, a AC Milan, który zawsze dobrze radził sobie w europejskich pucharach, postara się powtórzyć swój wyczyn z sezonu 2006/2007, kiedy to w finale pokonali Liverpool 2:1.
Oba kluby dobrze spisują się w swoich ligach. Milan w ostatniej kolejce pokonał przed własną publicznością AS Romę 2:1 po dwóch bramkach autorstwa Zlatana Ibrahimovicia i plasuje się na pierwszym miejscu w tabeli włoskiej Serie A. Barcelona natomiast coraz bardziej zbliża się do prowadzącego Realu Madryt. Obecnie zawodnicy Pepa Guardioli mają sześć punktów straty do „Królewskich”. W ostatniej kolejce piłkarze ze stadionu Camp Nou pokonali na wyjeździe RCD Mallorca 2:0, po bramkach Leo Messiego oraz Gerarda Pique.
W 1/8 finału Ligi Mistrzów Milan mierzył się z drużyną z północnego Londynu - Arsenalem. W pierwszym spotkaniu w Mediolanie rossoneri pokonali wyspiarzy 4:0. Czerwono-czarna część stolicy Lombardii świętowała już awans do ćwierćfinału. Jednak jak się później okazało Arsenal w rewanżu zagrał bardzo ambitnie i już do przerwy prowadził 3:0. Mediolańczycy do końca musieli martwić się o rezultat dwumeczu. Na ich szczęście wynik w drugiej połowie nie uległ już zmianie i włoscy kibice mogli zacząć świętować.
Barcelonie los w 1/8 przydzielił „Aptekarzy” z Leverkusen. Już po pierwszym meczu było niemal przesądzone kto zagra w następnej fazie rozgrywek. Na BayArenie Katalończycy wygrali 3:1, bramki dla „Barcy” strzelali: dwie Alexis Sanchez oraz niezawodny Leo Messi. Honorowe trafienie dla gospodarzy zaliczył Michal Kadlec. W rewanżu „Duma Katalonii” nie pozostawiła złudzeń Niemcom. Przed własną publicznością Barcelona rozgromiła Bayer 7:1 i bez trudu dostała się do kolejnej fazy Ligi Mistrzów.
Przed ćwierćfinałowym spotkaniem spory ból głowy ma trener Mediolańczyków Assimilano Allegri, który nie będzie mógł skorzystać z kluczowych zawodników dla swojej drużyny. W środowy wieczór na San Siro na pewno zabraknie zawieszonego za kartki byłego gracza Barcelony Marka van Bommela oraz kontuzjowanych lub niezgłoszonych do rozgrywek: Antonio Cassano, Mathieu Flamini, Gennaro Gattuso, Filippo Inzaghi, Sulley Muntari i Thiago Silva, którym w ostatnim czasie podobno interesowała się Barcelona. Ponadto wielu zawodników mediolańskiej drużyny walczy z czasem i urazami aby wyjść w środę na murawę, są to: Ignazio Abate, Alexandre Pato, Robinho oraz Maxi Lopez. Ich występ w spotkaniu z Katalończykami jest zagrożony, ale sztab medyczny Milanu na pewno zrobi wszystko aby na to arcytrudne spotkanie postawić tych zawodników na nogi.
Trener Barcelony Joseph Guardiola nie będzie miał aż tak dużego problemu ze skompletowaniem składu na mecz z Milanem. Nikt w ekipie z Katalonii nie musi pauzować za nadmiar żółtych kartek. Ze składu wypadają jedynie Adriano, który odniósł drobny uraz w jednym z ostatnich meczów Blaugrany, oraz od dłuższego czasu wyłączony z gry David Villa. Ponadto niemożliwy jest występ Erica Abidala, który w najbliższym czasie musi przejść operację przeszczepu wątroby.
Spotkanie pomiędzy AC Milan a Barceloną zapowiadany jest również jako pojedynek „snajperów wyborowych” Leo Messiego oraz Zlatana Ibrahimovicia. Szwed niewątpliwe będzie chciał udowodnić, że Barcelona popełniła błąd rezygnując z niego już po jego pierwszym sezonie rozegranym w barwach katalońskiego klubu. Dodatkowy smaczek temu spotkaniu nadaje również sposób w jakim Barcelona rozstała się z „Ibrą”.
Ćwierćfinałowy mecz pomiędzy Milanem i Barceloną ma wszelkie predyspozycje do tego aby stać się spotkaniem, które może pozostać w pamięci kibiców na długo. Majestatyczny stadion z kompletem publiczności, piłkarze z najwyższej półki oraz stawka tego spotkania mogą pomóc w stworzeniu pięknego widowiska. Przy licznych osłabieniach składu mediolańczyków, faworytem spotkania wydaję się być Barcelona. Jednak Milan już wielokrotnie udowodnił, że przed własną publicznością może być groźny dla każdego. A Zlatan Ibrahimović jeżeli tylko wytrzyma presję tego spotkania, może pogrążyć swój były klub i przybliżyć Rossonerich do półfinału Ligi Mistrzów.
Czytaj również: "Ja, Ibra" - opowieść o Wojowniku z Rosengaard
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
