Informację o zainteresowaniu Miłoszem Kozakiem podał wczoraj na swoim Twitterze prezes „Wojskowych” Bogusław Leśnodorski. Okazało się, że wczoraj Legia złożyła ofertę, a dzisiaj młody zawodnik miał pojawić się na testach medycznych. Ostatecznie z przyczyn formalnych nie doszły do skutku, mają się odbyć w najbliższych dniach.
Tymczasem do sieci wyciekły fragmenty rozmowy Kozaka ze znajomym, w której młody zawodnik wykazywał ogromny żal w stosunku do poznańskiego klubu. O sprawie napisał portal Sport.pl.
„Ja dla tego klubu wraz z rodzicami poświęciłem się od małego!!! Rodzice mnie wozili na treningi i mecze 4 razy w tygodniu po 200 km! Przez 3 lata! A oni mnie potraktowali… masakra” – pisał młody zawodnik.
Po czym kontynuował dalej: „Wszystkich kibiców Lecha szanuję Sa to, że są z tym klubem i byli ze mną, ale… Możecie podziękować Prezesowi Lecha i Panu Markowi Śledziowi, którzy nie docenili mojego poświęcenia i ciężkiej pracy na treningach! Do końca chciałem godnie reprezentować Lecha, ale mi nie pozwolono…”
I kolejny fragment: ”Od małego chłopaczka robiłem wszystko, żeby w Lechu zaistnieć! Poświęciłem się w 120 procentach, ciężko pracowałem na treningach, ale Prezesi Lecha i Pan Marek Śledź, który mnie do Lecha ściągał nie potrafili tego docenić. Mam nadzieję, że kibice chociaż trochę zrozumieją! To nie moja wina… Lech mnie nie chce… Nie chodzi mi o pieniądze” – pisał.
Ta sprawa mocno rzutuje na ocenę decyzji młodego zawodnika. Wiadomo, że kibice Lecha emocjonalnie reagują na transfery swoich zawodników do Legii. W tym wypadku trzeba wziąć pod uwagę okoliczności – może to poznański klub nie potrafi zadbać o swoich młodych graczy?
Więcej o sprawie tutaj.
Źródło: Sport.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?