Po 45 minutach żółto-niebiescy przegrywali z rywalem 0:1. W drugiej połowie do remisu doprowadził Mirosław Bożok, który popisał się fantastycznym strzałem nie do obrony.
- Pierwsza połowa to nie było to, na co nas stać. Ale na drugą powiedzieliśmy już sobie, że wyjdziemy z jajem. Szkoda, że zabrakło nam drugiej bramki, bo myślę, że sytuacji mieliśmy sporo - mówił dla oficjalnej strony Arki Gdynia, Mirosław Bożok.
Z drugiej strony, piłkarz Arki podkreślił, że Zagłębie to silny zespół, więc tak naprawdę żółto-niebiescy nie mają powodów, by rozpaczać.
- Zagłębie ma bardzo dobry zespół, jest w nim dużo jakości. Ja jak najbardziej doceniam ten punkt. Trzeba się cieszyć z tego, co mamy - komentuje Bożok.
Po siedmiu kolejkach Arka zajmuje bardzo wysokie, trzecie miejsce w tabeli. Dla wielu tak dobra dyspozycja beniaminka Lotto Ekstraklasy jest sporym zaskoczeniem.
- Nie do końca jest to dla nas zaskoczenie. Na początku oczywiście nie wiedzieliśmy, na co nas stać, ale teraz już wiemy. Musimy iść za ciosem - dodał Bożok.
Teraz Arkę czeka przerwa w rozgrywkach. Kolejny mecz gdynianie rozegrają w sobotę, 10 września (początek spotkania o godz. 18).
Nawałka: Po Euro 2016 jesteśmy bardziej rozpoznawalni. Mam problemy ze spokojnym przejściem do biura
Agencja TVN / x-news
Opracował: ŁŻ
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?