W ewentualnych spotkaniach w kolejnej rundzie możemy dostać niezłe lanie od Celticu, Anderlechtu czy Partizana Belgrad - ekip rok w rok grających w Europie, które takie zespoły, jak mistrz Polski, regularnie zjadają na futbolowe śniadanie.
Mało tego. Gdy popatrzymy na kadrę, która w niedzielę pojechała na zgrupowanie do Chorwacji, to możemy mieć uzasadnione obawy o postawę WKS-u w lidze w nadchodzącym sezonie.
Tak naprawdę w tej chwili można być tylko spokojnym o obsadę bramki. Marian Kelemen jest nie do ruszenia, a Rafał Gikiewicz też ma swoją klasę. Reszta pozycji to w większości znaki zapytania.
W obronie ze starego składu został jedynie Mariusz Pawelec. Pozostali to wciąż w dużej mierze niewiadoma. Marcin Kowalczyk - w założeniu podstawowy prawy obrońca - w ciągu ostatnich dwóch lat zagrał siedem ligowych spotkań. Jego zmiennik Tadeusz Socha jest niezły w ofensywie, ale z tyłu popełnia błędy. Z lewej strony lepiej nie jest. Amir Spahić zaliczył minionej wiosny tylko słaby mecz w Pucharze Polski przeciwko Arce Gdynia. Wcześniej leczył kontuzję. Wciąż nie wiadomo czego można oczekiwać od Patrika Mraza. Początek ostatniej rundy miał nieudany, ale w ostatnich spotkaniach sezonu prezentował się przyzwoicie. W środku obrony niepewność jest równie duża.
W II linii w mistrzowskim sezonie było czterech defensywnych pomocników. Zostali Przemysław Kaźmierczak i Rok Elsner. Skrzydłowi Patejuk i Sobota zmienników nie mają, a Sebastiana Milę mogą zastąpić Mateusz Cetnarski i Dalibor Stevanović. Wciąż jednak nie potwierdzili pokładanych w nich nadziei.
Napastników niby jest trzech, ale z każdym jest jakiś problem. Johan Voskamp z powodu drobnego urazu nie grał w sparingu z Karpatami Lwów. Zresztą, od kiedy ostatniej zimy dostał w kość w Spale, stracił strzelecką moc i wiosną grywał właściwie ogony, mimo że jesienią 2011 strzelił w lidze 6 goli. Cristian Diaz jest w trenerskiej niełasce. Z przylotem do Polski z wakacji spóźnił się tak, że w Spale w ogóle nie ćwiczył. To oczywiście doprowadziło do wściekłości Oresta Lenczyka, z którym Argentyńczyk już miewał na pieńku. Oczywiście, w piątek go nie wystawił, no bo rzecz jasna trudno liczyć na zawodnika, którego ominęła połowa okresu przygotowawczego. Tylko na kogo w tej sytuacji ma postawić szkoleniowiec Śląska? Został Łukasz Gikiewicz - chłopak, owszem, waleczny, ale jeśli podstawowym żądłem na Europę miałby być piłkarz mający na koncie zaledwie pięć goli w ekstraklasie, to ta Europa nie powinna się obawiać.
Aż strach pomyśleć, co się stanie, gdy do tego dojdą kontuzje. I nawet jeśli wierzyć w trenerską moc trenera Lenczyka, to z pustego nawet Salomon nie naleje.
Pusta jest też klubowa kasa. Mistrz Polski szuka piłkarzy tylko bez kontraktów (a i to tanie nie jest), bo wciąż nie wie, czy i ile dostanie pieniędzy od Zygmunta Solorza. Kilka tygodni temu podczas audiencji u właściciela Polsatu prezydent Rafał Dutkiewicz usłyszał, że partner ze sponsorowania WKS-u wycofywać się nie zamierza. Mimo to dowiedzieliśmy się niedawno, że trwają poszukiwania kogoś, kto polsatowskie akcje wykupi. Tylko czy znajdzie się ktoś taki w dobie, gdy futbol jest w odwrocie? Gdy Józef Wojciechowski rozsprzedaje Polonię Warszawa, Andrzej Kuchar ma dosyć inwestowania w Lechię, a Wisła i Legia zaciskają pasa?
Odpadnięcie z Ligi Mistrzów już w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów byłoby ogromną wpadką. Awans przedłuży przygodę z europejskimi pucharami, chociaż faza grupowa nawet Ligi Europejskiej to w tej chwili raczej marzenie ponad stan. Bo na Oporowskiej zamiast budować zespół na miarę Europy, uzupełniają raczej kadrę na rodzimą ekstraklasę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?