Mistrzostwa świata do lat 20. Urugwaj - Ekwador 1:3. Zobacz zdjęcia

KK
fot. Wojciech Szubartowski
Duża część społeczeństwa nie lubi poniedziałków. Perspektywa rozpoczęcia kolejnego tygodnia pracy lub nauki zwykle nie wprawia ludzi w euforię, a wręcz w stany depresyjne. Dla mieszkańców naszego regionu dobrym remedium na pierwszy poniedziałek czerwca była wizyta na Arenie Lublin, gdzie wszyscy sympatycy piłki nożnej mogli zobaczyć dużo dobrego futbolu rodem z Ameryki Południowej. Wszystko za sprawą meczu 1/8 finału Mistrzostw Świata do lat 20, w którym Urugwaj zmierzył się z Ekwadorem.

Do sytuacji, w której zawodnik FC Barcelony strzela gola bramkarzowi Realu Sociedad San Sebastián nie dochodzi na lubelskim stadionie zbyt często. Tak było jednak w spotkaniu "małego mundialu", w którym wynik otworzył Ronald Araujo, za którego barceloński klub zapłacił zeszłego lata urugwajskiemu Boston River 1.7 miliona euro.

Araujo dał prowadzenie swojej drużynie w 11. minucie spotkania. Środkowy obrońca urugwajskiej reprezentacji wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego i wpisał się na listę strzelców. Co ciekawe, zrobił to na raty, ponieważ najpierw przeszkodziła mu interwencja golkipera, a potem słupek od którego odbiła się futbolówka. Dopiero trzecia próba była skuteczna.

Stracona bramka podrażniła Ekwadorczyków, który doprowadzili do wyrównania tuż po ukończeniu drugiego kwadransa gry. Remis kadrze "La Tricolor” zapewnił Alexander Alvarado, który pewnie wykonał rzut karny i ustalił rezultat do przerwy. Tym samym, po raz pierwszy w trakcie trwającego turnieju dwie drużyny występujące w jednym meczu strzeliły na Arenie Lublin co najmniej po jednym golu.

Na kolejną bramkę trzeba było czekać do 75. minuty spotkania, choć wcześniej obie ekipy miały okazje strzeleckie, lecz ich nie wykorzystały. Końcówka należała do Ekwadoru. Gola na 2:1 świetnym uderzeniem z woleja zdobył Sergio Quintero i podopieczni trenera Jorge Celico oszaleli z radości.

Siedem minut później kapitan Urusów, Bruno Mendez otrzymał czerwoną kartkę za zagranie piłki ręką w polu karnym, a na 3:1 z drugiej w tym meczu "jedenastki" podwyższył Gonzalo Plata. Gdy bramkarza Juventusu Turyn pokonał gracz Sportingu Lizbona, było już jasne, że to Ekwadorczycy zameldowali się w ćwierćfinale mistrzostw. A ponad 10 tysięcy widzów zgromadzonych na trybunach mogło wrócić do domów w dobrych nastrojach, po obejrzeniu ciekawego widowiska.

- Dobrze zaczęliśmy to spotkanie, ale ostatecznie jesteśmy poza turniejem i trzeba się pakować do domu - przyznał na pomeczowej konferencji prasowej, Gustavo Ferreyra, selekcjoner Urugwajczyków. - Wiedzieliśmy, że rywale są dobrą drużyną. Niestety, nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji bramkowych i pozwoliliśmy je wykorzystać przeciwnikom. Tej rywalizacji towarzyszyło bardzo dużo emocji. Byliśmy silniejsi na początku i mieliśmy wtedy więcej okazji w ofensywie. Po przerwie także mieliśmy długo przewagę, ale jej nie udokumentowaliśmy. Ekwador ma bardzo szybkich zawodników, którzy grają bardzo dobrze przy zmianach pozycji i ciężko im odebrać piłkę. Biorąc pod uwagę historię meczów między naszymi zespołami, byliśmy faworytem, lecz w pewnych momentach nasz przeciwnik był po prostu lepszy. Musimy wyciągnąć wnioski na przyszłość i strzelać więcej bramek - dodał.

- Jestem przepełniony radością z powodu wygranej - powiedział Jorge Celico, szkoleniowiec Ekwadorczyków. - Dokonaliśmy historycznego wyczynu dla naszego kraju. Pierwszy raz w rozgrywkach tej rangi Ekwador przeszedł do ćwierćfinału. Najpierw graliśmy ospale, ale potem odbiliśmy się od nieudanego początku. Byliśmy pod dużą presją, bo nie strzelaliśmy rzutów karnych w meczach fazy grupowej, ale teraz nam to się udało. Ważne były też umiejętne prowadzenie piłki oraz dobra dyspozycja fizyczna. Cały nasz zespół zapracował na tę wygraną. Przed meczem próbowaliśmy wpoić zawodnikom, że nie powinni czuć się gorsi od rywali. Jesteśmy przecież mistrzami Ameryki Południowej. Teraz musimy budować ducha naszej drużyny na kolejny mecz, który z pewnością również przyniesie wiele emocji - podsumował.

Urugwaj - Ekwador 1:3 (1:1)
Bramki: Araujo 11 - Alvardo 31 (z rzutu karnego), Quintero 75, Plata 83

Urugwaj: Israel - Busquets (88 Gomez), Araujo, Mendez, Anchheta, Ginella (78 Schiappacasse), Acevedo, Sanabria, B. Rodriguez, Nunez (88 Barrios), S. Rodriguez. Trener: Gustavo Ferreyra

Ekwador: Ramirez - Espinoza, Porozo, Vallecilla, Palacios, Cifuentes (89 Alcivar), Qunitero, Rezabala (90 Castillo), Plata, Campana, Alvarado (90 Segura). Trener: Jorge Celico

Żółta kartka: Busquets

Czerwona kartka: Mendez (w 82. minucie, za dotknięcie piłki ręką w polu karnym)

Sędziował: Michael Oliver (Anglia)

Widzów: 10 562

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mistrzostwa świata do lat 20. Urugwaj - Ekwador 1:3. Zobacz zdjęcia - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24