Na pokonanie lidera szczególnie liczył trener łodzian Ryszard Tarasiewicz, który wiele lat spędził najpierw jako zawodnik, a później jako trener Ślaska. Małym zaskoczeniem był powrót do bramki łodzian doświadczonego Bogusława Wyparły. Dotychczasowy pierwszy bramkarz łodzian, Pavle Velimirović słabo spisał się w Poznaniu i nic dziwnego, ze został zastąpiony przez Wyparłę. Z kolei między słupki bramki Śląska ponownie stanął wracający po kontuzji, Marian Kelemen. Już w 10. minucie musiał on wyciągać piłkę z siatki. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Marcina Kaczmarka piłkę głową do bramki skierował Antoni Łukasiewicz, wypożyczony do łódzkiej drużyny właśnie ze Śląska. Był to już trzeci gol Łukasiewicza dla ŁKS. Grając wcześniej w Śląsku Łukasiewicz w 58 meczach zdobył tylko jedną bramkę.
Dwie minuty później wrocławianie mogli wyrównać po akcji dwóch byłych ełkaesiaków. Podanie Mili na bramkę próbował zamienić Madej, ale skończyło się na interwencji Wyparły. W 26. minucie bliski zdobycie gola był Mila. Piłka przeszła nad spojeniem słupka z poprzeczką. Chwilę później piętą strzelał Marek Saganowski i piłka minimalnie minęła słupek. Kibicom ŁKS przypomniały się zapewne gole zdobywane piętą przez Rafała Kujawę w derbach Łodzi w marcu 2010, czy też Piotra Matysa w meczu z AS Monaco w 1998 roku.
Co do Saganowskiego, to w 52. minucie mógł zdobyć drugą bramkę będąc sam na sam z Kelemenem. W 61. minucie gola mógł zdobyć Romańczuk. Tak się jednak nie stało i ŁKS mimo przewagi prowadził tylko jedną bramką. W 65. minucie doszło do wydarzenia, które zasadniczo wpłynęło na losy spotkania. Trener Orest Lenczyk zdjął z boiska Mariusza Pawelca i Piotra Ćwielonga, a w ich miejsce wprowadził Przemysława Kaźmierczaka i Marka Wasiluka. W 78. minucie ten drugi dośrodkował,a pierwszy zdobył gola głową. Lider doprowadził do wyrównania. W 88. minucie losy meczu rozstrzygnął sam Wasiluk. Po rzucie rożnym wykonywanym przez Milę, były obrońca Cracovii skierował piłkę w stronę bramki. Stojący na linii Marcin Kaczmarek próbował ją wybijać ale trafił do siatki.
Śląsk nie dał już odebrać sobie tego prowadzenia i zimę spędzi na fotelu lidera, dodajmy, z przewagą aż 4 punktów nad Legią.
Kibicom łodzian dzisiejszy mecz przypominał zapewne spotkanie z Wisłą Kraków w październiku tego roku. Tam również ŁKS grał nieźle, prowadził przez pewien czas 1:0, a wszystko i tak zakończyło się porażką 1:2. Dla łodzian dzisiejsza porażka może oznaczać znalezienie się w strefie spadkowej. Stanie się ta, jeśli jutro Zagłębie wygra w Poznaniu z Lechem. W przypadku remisu lub zwycięstwa gospodarzy ŁKS przezimuje na 14. miejscu.
ŁKS Łódź - Śląsk Wrocław 1:2 (1:0)- czytaj zapis relacji na żywo z meczu
Bramki:
1:0 - Antoni Łukasiewicz 10'
1:1 - Przemysław Kaźmierczak 78'
1:2 - Marek Wasiluk 88'
Żółta kartka - ŁKS Łódź: Bartosz Romańczuk, Mladen Kascelan, Sebastian Szałachowski. Śląsk Wrocław: Waldemar Sobota, Dariusz Pietrasiak
Sędzia: Dawid Piasecki (Słupsk)
Widzów: 2500
ŁKS Łódź: Bogusław Wyparło - Cezary Stefańczyk, Piotr Klepczarek, Michał Łabędzki, Marcin Kaczmarek - Marcin Smoliński (63' Sebastian Szałachowski), Radosław Pruchnik, Antoni Łukasiewicz, Mladen Kascelan, Bartosz Romańczuk (73' Marcin Mięciel) - Marek Saganowski
Śląsk Wrocław: Marian Kelemen - Piotr Celeban, Jarosław Fojut, Dariusz Pietrasiak, Mariusz Pawelec (65' Marek Wasiluk) - Łukasz Madej (43' Łukasz Gikiewicz), Dariusz Sztylka, Sebastian Dudek, Sebastian Mila, Piotr Ćwielong (64' Przemysław Kaźmierczak) - Waldemar Sobota
Sprawdź tabelę ekstraklasy aktualizowaną NA ŻYWO!
Polska piłka nożna jest u Ciebie na 1. miejscu?Polub nas na Facebooku!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?