Tak po ludzku: czuje pan atmosferę tych mistrzostw?
Zupełnie nie i w ogóle nie podoba mi się ta formuła. Co mnie tym bardziej dziwi, to że utrzymano ją, mimo epidemii i związanych z nią ograniczeń. A atmosfera? Dawniej gospodarz mistrzostw czuł się gospodarzem, widać było kibiców, a dziś? Część zespołów gra u siebie, inni muszą przemieszczać się po całej Europie…
Polska na przykład 9 tys. km w fazie grupowej. Patrząc na to, co nasza reprezentacja prezentowała w meczach towarzyskich, widzi pan nadzieję na coś więcej niż tradycyjna triada: mecz otwarcia, mecz o wszystko, mecz o honor?
Nadzieja jest zawsze. Wszystko będzie zależeć od pierwszego meczu ze Słowacją. Z Hiszpanią raczej nie mamy szans, Szwecja to też bardzo trudny przeciwnik. Dzisiejsze spotkanie to już dla nas mecz o wszystko.
Nie przeocz
Mamy piłkarzy z topowych europejskich lig, paru gra w najsilniejszych klubach, no i mamy Lewandowskiego, który jest w życiowej formie. Czemu zatem Polska - za przeproszeniem - tak „męczy bułę”?
Czy "męczy bułę"? W meczach towarzyskich faktycznie nie wyglądało to dobrze, ale może to był jakiś plan trenera Sousy, który chciał trochę zmylić, zaczarować rywali, nie odkrywać wszystkiego, nad czym pracowano na treningach.
Pan wybaczy, ale ta sama zasłona dymna doprowadziła do zwolnienia Jerzego Brzęczka. On czarował rywali słabą grą reprezentacji od początku swojej kariery na tym stanowisku.
Ale trener Sousa mówi w obcym języku.
O! Złośliwość wobec zagranicznych trenerów.
To nie złośliwość. Ale mam wrażenie, że my w Polsce w ten sposób odbieramy kogoś, kto jest z innego kraju i mówi w innym języku – że musiał posiąść jakąś tajemną wiedzę na temat futbolu. A wracając do Polski na euro: myślę, że powinniśmy wyjść z grupy.
Kto będzie mistrzem świata? Wszyscy mówią, że Francja.
Musimy zobaczyć ich w tym turnieju. Na razie moc pokazali Włosi. Dobrze wypadli też Holendrzy i Belgowie. Belgię chyba w końcu można nazwać faworytem mistrzostw Europy.
To jeszcze kwestia ogólnonarodowa przy okazji każdych mistrzostw: Szpakowski dobry czy zły?
Myślę, że gdybyśmy wzięli dowolny komentarz pana Szpakowskiego i podłożyli go pod każdy mecz, który komentował, to nikt by się nie zorientował i nikt nie usłyszałby różnicy. On zawsze mówi to samo. Zmieniają się tylko nazwiska. Tak, przy okazji każdych mistrzostw rozmawiamy o lapsusach tego komentatora. Rozmawiamy o nich zamiast o prawdziwym futbolu.
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?