Motor Lublin chce wiosną powalczyć o awans. Ma w tym pomóc nowy trener

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Wojciech Szubartowski
Lubelscy piłkarze na półmetku sezonu II ligi plasują się w połowie stawki. Piłkarska wiosna ma być w wykonaniu żółto-biało-niebieskich zdecydowanie lepsza. Nowy trener Motoru, Marek Saganowski wierzy, że zespół stać na więcej.

Lublinianie w 17. rozegranych dotąd kolejkach zdobyli 22 punkty. Taki wynik daje im miejsce poza pierwszą dziesiątką ligowej stawki. Biorąc pod uwagę przedsezonowe zapowiedzi i ambicje Motoru, obecną pozycję należy uznać za rozczarowującą. Tak też uznały nowe władze klubu, które po ostatnim tegorocznym meczu ligowym odsunęły od pracy z pierwszą drużyną dotychczasowego trenera, MIROSŁAWA HAJDĘ

Szkoleniowcem, który ma poprawić notowania lubelskiej drużyny, jest MAREK SAGANOWSKI. Trener przyznaje, że jego nowych podopiecznych stać na wyższe miejsce w II lidze. - Oglądając większość meczów Motoru, wydaje mi się, że to on prowadził grę. Myślę, że potencjał zespołu jest większy, niż wskazywałaby na to pozycja w lidze - mówi Saganowski w rozmowie z klubowymi mediami.

Trudno się z byłym reprezentantem Polski nie zgodzić. Motor Lublin jest beniaminkiem, ale ma jasno określone ambicje. Drużyna jednak wielokrotnie gubiła punkty z niżej notowanymi rywalami. Lublinianie bardzo często remisowali. Aż siedem spotkań żółto-biało-niebieskich skończyło się podziałem punktów. W ramach tej statystyki Motor jest liderem II ligi. Jesień nie układała się szczęśliwie dla ekipy z Lublina. Był nawet moment gdy zajmowała ona ostatnie miejsce w tabeli. Sytuację poprawiła seria czterech kolejnych wygranych meczów na Arenie Lublin. Poza własnym boiskiem Motor zwyciężył jednak tylko raz. Miejscowi kibice z pewnością nie są zadowoleni z takiego stanu rzeczy. Nowego trenera nie przerażają oczekiwania lubelskich fanów. - Tylko uprzywilejowani mają taką presję. To, że kibice będą wymagać, jest normalne - mówi.

Proces przebudowy Motoru trwa. O roszadach we władzach klubu pisaliśmy TUTAJ i TUTAJ. Nowy właściciel, Zbigniew Jakubas chce, aby lublinianie dołączyli w niedalekiej przyszłości do krajowej czołówki. Zatrudnienie nowego szkoleniowca jest kolejnym etapem zmian, które mają przybliżyć zespół do osiągnięcia tego celu. - Motor jest obecnie w II lidze. Uważam, że to zdecydowanie za nisko. Chcę pomóc w rozwoju klubu - deklaruje Saganowski. - Motor jest najlepszym klubem w II lidze. Ma praktycznie wszystko. Są świetni kibice, piękny stadion, miasto, zaczyna być budowana akademia - dodaje.

Marek Saganowski nie piastował do tej pory funkcji pierwszego trenera dorosłej drużyny. Trudno zatem określić jaki styl gry będą prezentować wiosną jego podopieczni. Nowy opiekun żółto-biało-niebieskich chce, by byli oni nieustępliwi i zawzięci. - Całe życie ciężko pracowałem na swoją reputację tym, co robiłem na boisku. Nie wyobrażam sobie, żeby moja drużyna odstawiała nogę, nie pracowała ciężko i nie walczyła od pierwszej do ostatniej minuty. Myślę, że to, co pokazuje zespół na murawie, jest trochę odzwierciedleniem charakteru trenera - tłumaczy.

- Krok po kroku Motor ma iść do przodu. Celem jest włączenie się do walki o awans do I ligi - mówi Saganowski w rozmowie z Przeglądem Sportowym. Strata Motoru do miejsca gwarantującego grę w barażach i walkę o awans na zaplecze ekstraklasy wynosi pięć punktów. Wszystko wydaje się zatem możliwe. Dystans do pierwszych dwóch miejsc dających bezpośrednią promocję do Fortuna 1. Ligi jest już zdecydowanie wyższy i wynosi 16 oczek.

Zatrudnienie nowego trenera stanowi dopiero początek zimowych zmian w klubie. Od momentu objęcia stanowiska dyrektora sportowego przez Michała Żewłakowa nasilały się domysły dotyczące "wagonów" piłkarzy jadących do Lublina. Saganowski twierdzi jednak, że rewolucji nie będzie. - Nie spodziewałbym się wielu transferów. Trzy, może cztery... a może jeden, ale konkretny. Na pewno jednak coś się będzie działo. Wchodząc do nowego klubu można zauważyć różnicę pomiędzy tym co chciałoby się grać a tym co prezentuje zespół. To jest naturalne, że drużyna potrzebuje uzupełnień i oczywiście wzmocnień - mówi szkoleniowiec.

Właściwie każda z formacji Motoru wymaga obecnie wzmocnienia. Miejsce w bramce na wiosnę powinien zachować Sebastian Madejski. Golkiper wystąpił w 15 jesiennych spotkaniach i zwykle był mocnym punktem drużyny. Trudno też go winić za stracone bramki, które najczęściej padały po błędach defensywy. Tam można się spodziewać pewnych ruchów. 37-letni Rafał Grodzicki najlepsze lata kariery ma już za sobą, a partnerujący mu na środku obrony Ariel Wawszczyk stracił początek rundy przez kontuzję. Michał Bogacz i Dariusz Łukasik nie dostawali w minionej rundzie wielu szans, co sugeruje niską formę obu zawodników, a 21-letni Maksymilian Cichocki nie wystrzegał się błędów. Trener Hajdo na lewej obronie wciąż stawiał na Marcina Michotę, który nominalnie występuje na prawej stronie, zatem również ta pozycja może zostać wzmocniona.

Motorowi brakuje wciąż zawodnika, który zapewni drużynie dużą ilość bramek. Sprowadzony zimą Krzysztof Ropski wciąż nie może się odblokować. Coraz częściej do siatki rywali trafia natomiast Daniel Świderski, ale i on nie jest wymarzonym napastnikiem sympatyków lubelskiego klubu. Nie można także wykluczyć przebudowy drugiej linii. Wydaje się, że jedynie Piotr Ceglarz, Tomasz Swędrowski i Rafał Król mogą być pewni gry w pomocy Motoru w rundzie rewanżowej. Notowania Kamila Kumocha również nie powinny spaść, ale głównie ze względu na status młodzieżowca.

Mimo deklaracji o ewolucyjnym charakterze zmian Motor może być w 2021 roku zupełnie inną drużyną. Niezależnie od ilości i jakości transferów w zimowym okresie lubelscy kibice liczą na zmiany. Klub przez lata zepchnięty na peryferia krajowego futbolu ma się teraz odrodzić. Brak włączenia się w walkę o awans na wiosnę będzie z pewnością traktowany w kategoriach porażki. O ostateczną promocję będzie jednak bardzo trudno.

ZOBACZ TAKŻE:

Mirosław Hajdo na memach. Trener Motoru Lublin gwiazdą Internetu

Motor Lublin zmarnował trzybramkową przewagę w kwadrans. Żół...

Motor Lublin z czwartym zwycięstwem z rzędu na własnym boisk...

.

Motor Lublin przegrał w Katowicach. Zobacz zdjęcia

Motor Lublin wyceniony przez Transfermarkt. Sprawdź, ile wed...

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Motor Lublin chce wiosną powalczyć o awans. Ma w tym pomóc nowy trener - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24