Gospodarze nie mają za sobą udanej jesieni. Błękitni plasują się obecnie na 15. pozycji w tabeli z przewagą zaledwie czterech punktów nad strefą spadkową. Pierwsze ich spotkanie z lubelskim Motorem w bieżącym sezonie zakończyło się podziałem punktów. Podopieczni Mirosława Hajdy zremisowali na Arenie Lublin 2:2, choć do 58. minuty przegrywali 0:2. Punkt uratował Tomasz Swędrowski, który zdobył obie bramki dla żółto-biało-niebieskich.
Błękitni 2021 rok rozpoczęli od domowego remisu z rezerwami wrocławskiego Śląska 1:1. Następnie przegrali na własnym boisku 0:4 z KKS-em Kalisz. To był ostatni mecz z Tomaszem Grzegorczykiem w roli pierwszego trenera zespołu ze Stargardu. Tymczasowo funkcję głównego szkoleniowca przejął drugi trener Jarosław Piskorz. To on poprowadził Błękitnych w kolejnym meczu ligowym, mimo powrotu do klubu Adama Topolskiego. Doświadczony szkoleniowiec powrócił do pracy po ponad półrocznej przerwie spowodowanej lekkimi problemami zdrowotnymi i zaplanowanym zabiegiem. Jego celem jest walka o utrzymanie. Piskorz pozostanie asystentem Topolskiego, który poprowadzi Błękitnych w meczu z Motorem.
Już w pierwszym spotkaniu po odejściu trenera Grzegorczyka Błękitni odnieśli ważne zwycięstwo. Wygrali wyjazdowe spotkanie z aspirującymi do awansu Wigrami Suwałki 1:0. - Na pewno to zwycięstwo chcemy dedykować trenerowi Tomkowi, który został zwolniony. To na pewno drużynę podniosło. Byliśmy w ciężkiej sytuacji. Dwa pierwsze mecze u siebie nieudane. To zwycięstwo było potrzebne temu zespołowi. Taką drużynę Błękitnych chcemy oglądać w każdym meczu. Już myślimy o meczu z Motorem, który ma przed sobą długą podróż - mówił po meczu Jarosław Piskorz.
- Na pewno spodziewamy się dużej agresji. Zwycięstwo z Wigrami na wyjeździe daje trochę polotu. Grają u siebie, myślę, że będą chcieli czekać na kontratak. Zapowiada się ciekawy mecz. Nie będzie to łatwy mecz. Będzie to spotkanie z cyklu agresji, walki i planu na mecz - mówi z kolei trener Motoru, Marek Saganowski
Motor Lublin w pierwszych trzech meczach pod wodzą Saganowskiego zdobył sześć punktów. Ten wynik pomógł skrócić dystans lublinian do miejsc barażowych. Obecnie strata do szóstego KKS-u Kalisz wynosi zaledwie dwa punkty. W spotkaniach ligowych żółto-biało-niebieskich rozegranych w 2021 roku sporo było jednak przypadku. W każdym z nich padła tylko jedna bramka. Motor najpierw przegrał w Grudziądzu z tamtejszą Olimpią. Goście częściej utrzymywali się przy piłce i mieli więcej okazji, ale o przegranej piłkarzy z Lublina zadecydowała indywidualna akcja Jose Embalo zakończona celnym strzałem z 77. minuty. W kolejnych starciach ze Zniczem Pruszków i Olimpią Elbląg lublinianie wygrali 1:0 po bramkach zdobytych po rzutach rożnych.
- Ćwiczymy stałe fragmenty kiedy możemy. Zazwyczaj to wychodzi dzień lub dwa przed meczem. Uważam, że w tych sytuacjach gdy przeciwnik się broni i jest nisko osadzony w polu karnym, stałe fragmenty dają nam punkty - mówi Saganowski. - Jeszcze trzeba pracować. Inaczej się gra przeciwko zespołom, które będą kreowały i grały otwartą piłkę. Posiadanie piłki świadczy o tym, że gramy na jednej połówce i musimy być bardzo skoncentrowani. Z meczu na mecz wyglądamy coraz lepiej - dodaje szkoleniowiec.
Mecz 22. kolejki eWinner 2. Ligi: KP Błękitni Stargard - Motor Lublin zaplanowano na środę 17 marca, godz. 14:00. Płatną transmisję "na żywo" można śledzić za pośrednictwem portalu TVCOM.PL.
ZOBACZ TAKŻE:
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?