Żaden piłkarz występujący na poziomie centralnym krajowych rozgrywek w obecnym sezonie nawet nie zbliżył się do osiągnięcia napastnika Motoru. Michał Fidziukiewicz w siedmiu meczach eWinner 2. ligi trafił do siatki dziewięciokrotnie. Już debiut rosłego snajpera lubelskiego klubu zwiastował dobrą rundę w jego wykonaniu. Popularny "Fidziu" w inauguracyjnym meczu rozgrywanym w Pruszkowie umieścił piłkę w siatce tamtejszego Znicza trzykrotnie.
Po zaliczeniu hat-trika regularnie zawodnik dokładał po golu w czterech kolejnych starciach. Zatrzymał się dopiero 30 sierpnia w wyjazdowym spotkaniu z Olimpią Elbląg. Ten mecz zakończył się wynikiem bezbramkowym. Napastnik Motoru nadrobił swój bilans strzelecki podczas konfrontacji z GKS-em Bełchatów na Arenie Lublin, zaliczając dublet. Szczególnie imponujący był gol na 2:0 zdobyty w 53. minucie przewrotką.
- Osobiście jestem bardzo zadowolony z tego. Jeszcze tak dobrej passy nie miałem, jak teraz w Motorze. Cieszy, że koledzy stwarzają sytuacje i że mogę te bramki strzelać. Od tego jestem. Oby dalej tak to wyglądało - mówi Michał Fidziukiewicz.
Napastnik już zdążył wyrównać swoje osiągnięcie z ubiegłego sezonu. Wówczas zdobył dla krakowskiej Garbarni dziewięć goli w rozgrywkach eWinner 2. ligi. Należy jednak pamiętać, że w klubie z Krakowa grał jedynie w trakcie rundy wiosennej. Jesienią trafił do siatki 19 razy w barwach trzecioligowej Stali Stalowa Wola. Obecny sezon zapowiada się dla niego jeszcze bardziej obiecująco. Kolejny tydzień z rzędu tygodnik "Piłka Nożna" wybrał zawodnika do jedenastki kolejki.
Motor Lublin plasuje się obecnie na siódmej pozycji w drugoligowej tabeli. Sytuacja żółto-biało-niebieskich byłaby z pewnością bardziej skomplikowana, gdyby nie bramki Fidziukiewicza. Łącznie zespół zdobył od początku sezonu 16 goli. Ponad połowę z tych trafień stanowią bramki autorstwa najskuteczniejszego napastnika ligi.
Żółto-biało-niebiescy już dawno nie dysponowali taką siłą ognia. Warto przypomnieć, że oprócz Fidziukiewicza, na "dziewiątce" mogą grać Krzysztof Ropski i Maciej Firlej. Ten drugi okazał się bardzo dobrym zmiennikiem dla gwiazdy lubelskiego klubu. Firlej zalicza obecnie tylko końcówki spotkań, ale i tak zdołał dwukrotnie wpisać się na listę strzelców.
Próżno szukać tak skutecznego piłkarza jak Fidziukiewicz wśród napastników reprezentujących Motor w ostatnich latach. W ubiegłym sezonie najwięcej goli dla żółto-biało-niebieskich zdobył pomocnik. Tomasz Swędrowski trafił wówczas do siatki dziesięciokrotnie. W rozgrywkach 2019/2020 Michał Paluch musiał zdobyć dziewięć bramek, by móc nazywać się najskuteczniejszym zawodnikiem lubelskiego klubu. Rok wcześniej tyle samo trafień zaliczył Tomasz Brzyski. Każdy z wyżej wymienionych potrzebował jednak całego sezonu, by dokonać tego, co 30-letni piłkarz z Białegostoku zrobił w siedem kolejek.
Michał Fidziukiewicz ma szansę stać się najskuteczniejszym strzelcem Motoru ostatnich lat. By znaleźć zawodnika lubelskiego klubu, który zdobył dla żółto-biało-niebieskich więcej niż 20 goli należy się cofnąć aż do sezonu 2013/2014. Lublinianie wówczas rywalizowali w ramach grupy wschodniej drugiej ligi. Maciej Tataj zakończył ligowe zmagania z 22 golami na koncie. Pierwszą bramkę zdobył jednak dopiero w szóstej kolejce. Warto także dodać, że jego skuteczność nie wystarczyła, by drużyna z Lublina się utrzymała. Motor spadł do trzeciej ligi, a Tataj w kolejnych rozgrywkach reprezentował barwy Pogoni Siedlce.
ZOBACZ TAKŻE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?