Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Motor Lublin po remisie z Garbarnią Kraków. Opinie trenerów obu zespołów po 5. kolejce II ligi

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Wojciech Szubartowski
W meczu z Garbarnią Kraków Motor Lublin po raz pierwszy w bieżących rozgrywkach otworzył wynik spotkania. Lubelskim piłkarzom nie udało się jednak odnieść pierwszego drugoligowego zwycięstwa przed własną publicznością. Mecz zakończył się wynikiem 1:1. - Nie można mówić o przełamaniu, bo nie wygraliśmy meczu. Dalej jesteśmy niezadowoleni - mówił po spotkaniu asystent trenera Mirosława Hajdy, Tomasz Jasik.

ŁUKASZ SURMA (trener Garbarni Kraków):
Na pewno obawialiśmy się tego spotkania, bo wiedzieliśmy, że Motor naciskał przeciwników w tych meczach, których nie wygrywał. Dlatego podeszliśmy do tego spotkania z pełnym szacunkiem. Początek mieliśmy niezły. Potem wkradła się niepotrzebna nerwowość. Cofnęliśmy się i Motor zdobył bramkę. Zespół dobrze zareagował na straconego gola. Wyśmienita akcja, po której strzeliliśmy bramkę. Dla takich akcji pracuje się na treningach. Nie chcę powiedzieć, że był to szereg "nie wiadomo jakich" akcji. Kilka jednak przeprowadziliśmy w szybkim tempie, gra kombinacyjną ze zmianą pozycji. Powinniśmy iść w tym kierunku. Były przestoje w tym meczu. Jeśli chodzi o wynik, to rezultat jest zasłużony. Motor miał sytuacje po zamieszaniach, ale i my mieliśmy swoje szanse.

TOMASZ JASIK (asystent pierwszego trenera Motoru Lublin):
Za nami bardzo ciężki mecz. Garbarnia wysoko zawiesiła poprzeczkę. Dobrze otworzyliśmy mecz. Pierwsze 30 minut mieliśmy pod kontrolą. Zdobyliśmy szybko bramkę. Później chwila dekoncentracji i słabsze 5-6 minut. Skończyło się to dosyć przypadkową bramką po chaotycznej akcji. Zabrakło spokoju i opanowania. Odebraliśmy w tej akcji 2,3 razy piłkę i ja ponownie traciliśmy. Troszkę słabo weszliśmy w drugą połowę. Stąd szybkie zmiany, które skorygowały nam ustawienie. Dzięki nim odzyskaliśmy kontrolę nad meczem. Z obydwu stron nie było jednak już stuprocentowych sytuacji. Zabrakło może jakości piłkarskiej. Wynik jest sprawiedliwy. Obie drużyny pokazały dobrą piłkę. Myślę, że kibice mogą być zadowoleni. Było sporo fajnych akcji i dużo jakości piłkarskiej z obu stron. Szkoda, że nie udało się wygrać. W takich meczach gdy przeciwnik zawiesi wysoko poprzeczkę, otwierając wynik, należy go utrzymać. To świadczy o wielkości drużyny. Zabrakło nam konsekwencji w defensywie, zagęszczenia w środku boiska. Myślę, że gdybyśmy dotrwali z tym 1:0 do przerwy to byśmy wygrali ten mecz. Straciliśmy jednak głupio bramkę i zabrakło nam później jakości. Nie można mówić o przełamaniu, bo nie wygraliśmy meczu. Dalej jesteśmy niezadowoleni. Chcemy zdobywać trzy punkty niezależnie od tego z kim i gdzie gramy. Pracujemy, wyciągamy wnioski i myślę, że kolejny mecz będzie zwycięski. Poprawimy błędy i myślę, że w środę we Wrocławiu uda się zdobyć trzy punkty.

ZOBACZ TAKŻE:

Motor Lublin wciąż bez drugoligowego zwycięstwa na Arenie Lu...

Motor Lublin wyceniony przez Transfermarkt. Sprawdź, ile wed...

Górnik Łęczna wyceniony przez Transfermarkt. Sprawdź, ile we...

Fortuna Regionalny Puchar Polski. Wojciech Białek jak wino. ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Motor Lublin po remisie z Garbarnią Kraków. Opinie trenerów obu zespołów po 5. kolejce II ligi - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24