Motor Lublin podejmie Garbarnię Kraków. Trener Mirosław Hajdo stanie naprzeciwko swojego byłego klubu

Szkoleniowiec lubelskiego zespołu pracował w Garbarni od września 2014 roku do października 2018. W tym czasie wywalczył z brązowo-białymi awanse z III do II ligi, a także na zaplecze najwyższej klasy rozgrywkowej. Wszyscy sympatycy Motoru liczą na to, że uda mu się powtórzyć te sukcesy z żółto-biało-niebieskimi. - Klub z Krakowa cały czas się zmienia. Z tego zespołu, który prowadziłem, zostało trzech piłkarzy. Reszta to są nowi zawodnicy. Sentyment na pewno jest, ale podchodzę do tego spotkania jak do każdego innego meczu - mówi trener Motoru, Mirosław Hajdo.

- Zanim zrobiliśmy z Garbarnią awans, budowaliśmy zespół przez ponad dwa lata. Nie było łatwo. Po awansie do drugiej ligi mieliśmy serię dziewięciu meczów bez zwycięstwa, a mimo wszystko udało się wywalczyć ten awans. Ta drużyna to jest jednak dziś całkiem inny zespół - wspomina szkoleniowiec.

W barwach Garbarni Kraków, którą wówczas prowadził obecny trener Motoru, występował również skrzydłowy Motoru, Filip Wójcik.
- Spędziłem w tym klubie bardzo fajne dwa lata. Na pewno jest sentyment, ale nie traktuję tego meczu w specjalnych kategoriach - mówi zawodnik Motoru. - Do każdego meczu przygotowuję się tak samo. Zobaczę się z kilkoma kolegami z dawnej drużyny. Nie zostało ich wielu, bo zespół uległ przebudowie. Goście na pewno będą chcieli wygrać. Garbarnia próbuje grać w piłkę, więc być może zobaczymy inny mecz niż te poprzednie na lubelskiej Arenie - kończy Wójcik.

Zespół z Krakowa pauzował w pierwszej ligowej kolejce. Pierwszy swój mecz piłkarze Garbarni przegrali na własnym boisku z rezerwami Śląska Wrocław 1-3. W ostatniej kolejce natomiast w identycznym stosunku ponieśli porażkę z Wigrami Suwałki, również przed własną publicznością. Jedyne wyjazdowe spotkanie, które zdołali do tej pory rozegrać, wygrali. Krakowianie pokonali KKS 1925 Kalisz 2:1.

- Każdy przeciwnik w tej lidze jest trudny. Każdy może wygrać z każdym, dlatego każdy mecz dla nas jest meczem ważnym. Cała ta liga jest bardzo ciężka. Każdy mecz jest o coś. Nie ma spotkań łatwiejszych i ważniejszych. Czeka nas trudny mecz. Zrobimy jednak wszystko by zdobyć pierwszy raz trzy punkty na Arenie Lublin - mówi trener Hajdo

Motor Lublin rozegrał jedno spotkanie więcej od Garbarni i ma dwa punkty przewagi nad rywalami. Podopieczni Mirosława Hajdy również zwyciężyli w tym sezonie tylko raz. Podobnie jak w przypadku krakowian zwyciężyli spotkanie wyjazdowe. Żółto-biało-niebiescy w drugiej kolejce rozgrywek ligowych zwyciężyli Olimpię Elbląg 3:1. Bilans dotychczasowych spotkań na Arenie Lublin to jedna przegrana i dwa remisy.

W kadrze lubelskiego zespołu zabraknie pauzującego za kartki Rafała Grodzickiego. Trener Motoru już wie, kto go zastąpi. - Największe szanse na to, by wskoczyć do składu, ma Darek Łukasik. To jest naturalne. Cały czas z nami trenuje. Czeka na swoją szansę i jest bardzo poważnie brany pod uwagę na ten mecz - deklaruje Hajdo.

Warto zwrócić uwagę na to, że lublinianie w każdym rozegranym do tej pory meczu musieli gonić wynik. Z pewnością w spotkaniu z Garbarnią będą chcieli to zmienić i pierwszy raz w tym sezonie otworzyć wynik. Nie bez znaczenia jest też chęć zdobycia pierwszego kompletu punktów na własnym stadionie.

- Gramy ofensywnie. Nie murujemy bramki. Nie ustawiamy autobusu, czekając na kontry. Wiele zespołów gra z nami w ustawieniu defensywnym. Przy stracie piłki nadziewamy się na kontry. Pracujemy nad tym, by była równowaga między fazami obrony i ataku. Dużo na ten temat rozmawiamy. Chcemy być tak przygotowanym, by w razie straty piłki nie mieć problemów w defensywie. Czekam z utęsknieniem na mecz, w którym los się odwróci i to my pierwsi zdobędziemy bramkę. Wierzę, że stanie się to już w ten piątek - mówi z nadzieją trener Motoru.

Pierwszy gwizdek spotkania Motor Lublin - Garbarnia Kraków wybrzmi o godzinie 19:30 na Arenie Lublin. Mecz będzie transmitowany „na żywo” na antenie TVP Sport.

ZOBACZ TAKŻE: