Podopieczni Marka Saganowskiego nie stracili bramki od trzech ligowych spotkań. W ostatnich dwóch meczach strzelili łącznie siedem goli. Wydaje się, że przebudowany latem zespół wreszcie zaczyna grać tak, jak życzyłby sobie tego sztab szkoleniowy. Lublinianie po ośmiu kolejkach legitymują się dorobkiem wynoszącym 14 punktów i plasują się na piątym miejscu w ligowej tabeli. Miejsce w pierwszej szóstce, gwarantujące grę w barażach, to plan minimum dla pretendentów do awansu.
Sztab szkoleniowy w kolejnych spotkaniach eWinner 2. ligi chce dać szanse zawodnikom, którzy do tej pory nie mieli okazji pokazać się lubelskiej publiczności. - W następnych meczach można się spodziewać rotacji. Uważam, że są zawodnicy, którzy bardzo dobrze pracują na treningach i dochodzą do dobrej formy. Chciałbym ich zobaczyć w meczach. W połowie rundy zawodnicy mogą odczuwać delikatne zmęczenie. Ci, którzy pracowali solidnie mogą się spodziewać swoich szans - mówi trener żółto-biało-niebieskich.
W drużynie z Lublina formą imponuje szczególnie lider ligowej klasyfikacji strzeleckiej, Michał Fidziukiewicz. Rosły napastnik ma na swoim koncie już 11 goli. To prawie dwie trzecie wszystkich bramek zdobytych przez żółto-biało-niebieskich, a zespół z Lublina jest najbardziej bramkostrzelną ekipą w stawce. Warto także docenić dyspozycję bramkarza lublinian, Sebastiana Madejskiego. Ten „wskoczył” do bramki Motoru po przegranym starciu w Siedlcach. Dzięki jego interwencjom zespół zachował czyste konto w trzech kolejnych spotkaniach.
- Seba na początku przegrał rywalizację z Sewerynem Kiełpinem. Po meczu z Pogonią Siedlce chcieliśmy coś zmienić. Seba był przygotowany i wszedł do klatki. Zaliczył trzy mecze na zero z tyłu i jest w bardzo dobrej dyspozycji - chwali zawodnika szkoleniowiec Motoru.
Krakowska Garbarnia rozegrała do tej pory siedem spotkań w ramach eWinner 2. Ligi. Derbowy mecz siódmej kolejki przeciwko Hutnikowi został odwołany z powodu powołania zawodnika rywali do reprezentacji narodowej. Tym samym „Brązowi” od wygranej 6:1 z rezerwami Śląska Wrocław pod koniec sierpnia zaliczyli dłuższą przerwę. Powrócili na boisko 10 września. Zremisowali wówczas na własnym boisku z Pogonią Siedlce 2:2.
- Garbarnia to zespół, który od pięciu spotkań nie przegrał. Jest to drużyna, która strzela dosyć dużo bramek, chce grać w piłkę i nie boi się rozgrywać. Charakteryzuje ich taka krakowska gra, czyli bardzo szybkie operowanie piłką. Spodziewamy się ciężkiego meczu. W tej lidze wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że nie ma łatwych spotkań - mówi Saganowski.
Bilety na dzisiejszy mecz można kupować TUTAJ. Sprzedaż stacjonarna odbywa się w całodobowych Lombardach Amsterdam, przy ul. Lwowskiej 6d oraz na Placu Dworcowym 4, a także w stadionowej kasie, czynnej dziś od godz. 14:00.
ZOBACZ TAKŻE: