Motor Lublin pokonał Hutnika Kraków 3:0. Dwa oblicza drużyny z Lublina. Zobacz zdjęcia

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Wojciech Szubartowski
Żółto-biało-niebiescy odnieśli pierwsze zwycięstwo na własnym stadionie w bieżącym sezonie eWinner 2. ligi. Lublinianie zdemolowali krakowskiego Hutnika, zwyciężając 3:0. Pierwsza połowa jednak nie zwiastowała takiego scenariusza.

Przez pierwsze minuty spotkania piłkę kontrolowali goście. Hutnik atakował, ale nie potrafił przeprowadzić skutecznej akcji. Strzał na wiwat Tomasza Wojcinowicza z szóstej minuty trudno traktować jako poważne zagrożenie. Lublinianie mieli jednak realne problemy z wyjściem z własnej połowy. Uporali się z nimi dopiero w okolicach dziesiątej minuty.

Po kwadransie gry po raz pierwszy szansę na uderzenie miał najskuteczniejszy piłkarz bieżącego sezonu eWinner 2. ligi, Michał Fidziukiewicz. Strzał napastnika Motoru ze skraju pola karnego został jednak zablokowany. Bezpośrednio po tej nieudanej akcji znów do ofensywy ruszyli piłkarze z Nowej Huty, lecz nie zdołali sforsować szczelnej defensywy gospodarzy. Miejscowi z kolei wciąż mieli problemy z wyprowadzaniem piłki.

W 24. minucie Seweryn Kiełpin zatrzymał niewygodne uderzenie z dystansu. Żółto-biało-niebiescy ruszyli z kontrą, ale ponownie dotarli zaledwie do okolic pola karnego. Nieco lepiej wyglądał ich atak 60 sekund później. Piłkę do "szesnastki" gości przetransportował Vitinho. Akcję strzałem zamknął Sebastian Rak. Była to jednak próba szczególnie niecelna.

W grze Motoru brakowało pomysłu. Coraz śmielej natomiast w pole karne zespołu z Lublina wchodził Abdallah Ahmed Hafez. Egipski skrzydłowy z Krakowa sprawiał podopiecznym Marka Saganowskiego coraz więcej problemów. Wciąż brakowało jednak celnych strzałów. Jedno z niewielu uderzeń w światło bramki piąstkował po rzucie wolnym z 32. minuty Kiełpin. Chwilę później po drugiej stronie boiska prosto w bramkarza trafił Fidziukiewicz.

W pierwszej połowie pretendenci do awansu zaprezentowali kibicom festiwal niedokładnych zagrań. Miejscowy zespół miał problemy z wymianą dwóch, trzech podań. Goście także nie zachwycali. Jakość "widowiska" w pierwszych trzech kwadransach pozostawiała wiele do życzenia. Do przerwy nie padł żaden gol, a poziom spotkania był niski, nawet jak na drugoligowe realia. Telewizyjna transmisja z przedmiotowego starcia z początku nie stanowiła dobrej reklamy rozgrywek eWinner 2. ligi. Ci, którzy jednak dotrwali do drugiej części meczu, z pewnością nie żałowali.

Motor wyszedł na drugą połowę zdeterminowany, by odmienić oblicze spotkania. Trener Saganowski w przerwie zdecydował się dokonać jednej roszady. Na lewym skrzydle Sebastiana Raka zastąpił Damian Sędzikowski. W szatni jednak musiało dojść do poważnych rozmów, bo gospodarze nie przypominali już zespołu z pierwszych 45. minut.

Lublinianie bezpośrednio po zmianie stron ruszyli do ataku. Rozpędzonego Vitinho krakowianie zatrzymali dopiero przy linii pola karnego. Chwilę później Piotr Ceglarz dośrodkował w pole karne idealnie na głowę Michała Fidziukiewicz, który otworzył wynik, zdobywając swoją szóstą bramkę w bieżącym sezonie. Tym samym gospodarze od 47. minuty prowadzili 1:0.

Kibice nie musieli długo czekać na kolejnego gola. W 54. minucie żółto-biało-niebiescy podwoili prowadzenie za sprawą celnego uderzenia z dystansu autorstwa Piotra Ceglarza. Hutnik był bezradny wobec naporu piłkarzy z Lublina, którzy nie zamierzali poprzestać na dwóch bramkach. Kolejne gole "wisiały w powietrzu".

Bramka na 3:0 padła kilka sekund po upływie godziny gry. Kolejną indywidualną akcję na prawym skrzydle przeprowadził Vitinho. Brazylijczyk zdołał jednak wywalczyć jedynie rzut rożny, który sam wykonał. Dośrodkowanie celnym strzałem głową wykończył Wojciech Błyszko. Był to pierwszy gol młodego obrońcy w barwach lubelskiego klubu.

W 68. minucie miejscowi byli blisko zdobycia kolejnego gola. W polu karnym do Fidziukiewicza podawał Vitinho, lecz w ostatniej chwili piłkę wybił obrońca Hutnika. Było to ostatnie zagranie lubelskiego Brazylijczyka w tym spotkaniu. Na boisku zastąpił go Filip Wójcik. Niedługo później boisko opuścił także popularny "Fidziu", a w jego miejsce wszedł Maciej Firlej.

Na siedem minut przed końcem regulaminowego czasu gry szansę na czwartego gola miał Wójcik. Nie opanował jednak piłki w polu karnym. Później inicjatywę przejęli goście, ale nie byli w stanie stworzyć szczególnego zagrożenia. Wynik do końca spotkania już się nie zmienił, choć w doliczonym czasie gry dobrą okazję miał ponownie Wójcik. Motor Lublin powtórzył wyczyn z jesieni ubiegłego roku i pokonał na własnym stadionie krakowskiego Hutnika 3:0.

Motor Lublin - Hutnik Kraków 3:0 (0:0)

Bramki: Fidziukiewicz 47, Ceglarz 54, Błyszko 61

Motor: Kiełpin - Kusiński (86 Polak), Błyszko, Wawszczyk, Rozmus - Swędrowski, Rak (46 Sędzikowski), Ceglarz, Ryczkowski (86 Cichocki), Vitinho (69 Wójcik) - Fidziukiewicz (73 Firlej). Trener: Marek Saganowski

Hutnik: Frasik - Wojcinowicz, Stawarczyk, Kędziora (73 Hoyo Kowalski) - Zmorzyński, Jaklik (66 Zawadzki), Świątek, Drąg (66 Gajda), Tetych (66 Stasz), Hafez - Kitliński. Trener: Szymon Szydełko

Żółte kartki: Wawszczyk, Błyszko - Drąg, Świątek, Kitliński, Szymon Szydełko (trener gości), Gajda

Sędziował: Damian Gawęcki (Kielce)

Widzów: 3190

ZOBACZ TAKŻE:

Motor Lublin po przebudowie. Zobacz wszystkich nowych zawodn...

Bruna - piękna żona brazylijskiego zawodnika Motoru Lublin, ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Motor Lublin pokonał Hutnika Kraków 3:0. Dwa oblicza drużyny z Lublina. Zobacz zdjęcia - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24