– Mam ważną umowę z GKP Gorzów Wielkopolski i na razie nie chcę niczego komentować. Proszę zadzwonić za kilka dni, wtedy wszystko będzie jasne – mówi Topolski.
Co ciekawe, Topolski już wcześniej miał kontakt z działaczami lubelskiego pierwszoligowca i w trakcie rundy jesiennej mówiło się, że zastąpi na stanowisku trenera Mirosława Kosowskiego. – Potwierdzam, że wcześniej przewijało się to nazwisko, aczkolwiek pan Topolski miał i ma ważny kontrakt z klubem z Gorzowa. Na razie nie zaprzątam sobie głowy sprawą szkoleniowców, ponieważ mamy w Motorze ważniejsze sprawy. Trzeba myśleć o tym, czy wiosną przystąpimy do rozgrywek – mówi Grzegorz Szkutnik, prezes Motoru.
Czy Topolski podejmie się tak poważnego wyzwania? I czy patrząc na taki, a nie inny stan finansowo-organizacyjny klubu, szybko się nie zrazi? – Mam swoje przemyślenia, ale na razie nic nie chcę mówić. Na wszystko przyjdzie czas – dodaje Topolski. Sytuacja Motoru jest zła, ale nie jest tragiczna. Lublinianie do bezpiecznego, czternastego miejsca w tabeli, tracą dziesięć oczek. Mimo to, szanse na utrzymanie są, a Motor ma korzystny terminarz w rundzie wiosennej. Przed własną publicznością zagra trzy spotkania z rzędu. Być może wpływ na decyzję Topolskiego będzie miał fakt, że w niedługim czasie w Lublinie ma powstać nowy stadion, a być może większe wsparcie zasłużony dla Lubelszczyzny klub dostanie od władz miasta. Na gaszenie pożaru przez Topolskiego może mieć również wpływ fakt, że Motor to wciąż marka. A takich wyzwań się nie odrzuca. Tym bardziej że znany szkoleniowiec z pewnością jest w stanie ściągnąć do nowego klubu kilku zawodników. Nazwisko Topolski to wciąż magnes dla piłkarzy.
We wtorek przed Komisją ds. Licencji Polskiego Związku Piłki Nożnej stawi się Szkutnik. – Będę składał wyjaśnienia, jak spłacamy zadłużenie. Urosło ono w ciągu kilkunastu lat z powodu nieodpowiedzialnej polityki z poprzednich lat. Staramy się spłacać zaległości, ale są one niemałe i odbija się to na bieżącej działalności klubu. Na pewno teraz nie zgodzę się na życie ponad stan – kończy Szkutnik.
Zgodę na testy w Wiśle Płock dostał wciąż mający ważny kontrakt z Motorem obrońca Grzegorz Wojdyga. Jak na razie nie ma zapytań o innych piłkarzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?