Możdżeń: Jeżeli będę grał od pierwszej minuty, to mogę być nawet bramkarzem

Radosław Patroniak/Głos Wielkopolski
Mateusz Możdżeń: W nowej roli powinienem zbierać doświadczenie
Mateusz Możdżeń: W nowej roli powinienem zbierać doświadczenie Marek Zakrzewski
- Jeżeli będę grał od pierwszej minuty to mogę być nawet bramkarzem. Trener obecnie widzi mnie na obronie i w tej formacji daję z siebie wszystko. Inna sprawa, że jak tyle lat gra się w pomocy, to ciągnie człowieka do przodu - mówi od niedawna występujący w Lechu na prawej obronie, Mateusz Możdżeń.

W Lechu Poznań po sezonie, tak jak w każdej drużynie, doszło do zmian personalnych. Najwięcej kontrowersji wzbudziły jednak nie transfery, tylko wyznaczenie przez trenera Mariusza Rumaka na pozycję obrońcy dotychczasowego pomocnika, Mateusza Możdżenia.

Po dwóch oficjalnych meczach szkoleniowiec Kolejorza nie wycofuje się z eksperymentu, ale też nie chce być niewolnikiem takiego rozwiązania taktycznego. - Nie uważam, że Możdżeń nie nadaje się na prawego obrońcę. To, co dotychczas zagrał, spokojnie można porównać do poziomu prezentowanego przez Marcina Kikuta. Nie wykluczam jednak, że będą takie spotkania, w których zobaczymy go w środkowej formacji - mówił w piątkowej rozmowie z nami trener Mariusz Rumak.

Sam zawodnik ze spokojem przyjął jego słowa, bo wychodzi z założenia, że dla niego najważniejsze jest, by wychodzić na boisko w wyjściowym składzie. - Jeżeli będę grał od pierwszej minuty to mogę być nawet bramkarzem. Trener obecnie widzi mnie na obronie i w tej formacji daję z siebie wszystko. Inna sprawa, że jak tyle lat gra się w pomocy, to ciągnie człowieka do przodu. Staram się jednak dostosować do nowej sytuacji. Pierwsze moje wrażenia są takie, że bardziej niż dotychczas muszę obserwować ruchy przeciwnika. To jest dla mnie priorytet, a nie to czy wypatrzę kolegę z przodu i dobrze mu podam piłkę - przyznał reprezentant młodzieżówki.

Gry na prawej obronie Możdżeń nie traktuje jako przymusu, ale też nie ukrywa, że z zadowoleniem przyjmie propozycję powrotu na dawne miejsce. - To nie jest dla mnie jakiś straszny przeskok. Jestem młodym piłkarzem i powinienem zbierać doświadczenia w nowej roli. Z drugiej strony jeśli trener uzna, że w pomocy będzie ze mnie większy pożytek, to na pewno się nie obrażę, tylko będę zadowolony z takiego obrotu sprawy - przekonywał Możdżeń.

Dziesięć lat temu grał on już na stoperze, ale wtedy miał ...10 lat. - To było jeszcze w Ursusie Warszawa. Graliśmy na małych boiskach i trudno mówić, że oswoiłem się z tą pozycją, bo to była bardziej zabawa niż poważna gra w piłkę. Po dwóch latach zostałem pomocnikiem i od tego czasu do początku tego sezonu zawsze występowałem w pomocy - dodał 21-letni zawodnik.

O ocenę posunięcia Mariusza Rumaka zapytaliśmy byłego piłkarza i trenera Kolejorza, Andrzeja Juskowiaka. - Warto być uniwersalnym piłkarzem, bo wtedy nie jest się zaszufladkowanym na jedną pozycję. Takie roszady mają jednak to do siebie, że czasami kończą się na ławce rezerwowych, bo zawodnik zamiast pewniakiem staje się zapchajdziurą - wyjaśnił popularny "Jusko".

Według niego eksperyment z Możdżeniem został wymuszony sytuacją kadrową w drużynie z Bułgarskiej. - Odszedł Grzegorz Wojtkowiak, w klubie zrezygnowano też z Marcina Kikuta, który miał sporo asyst i ciąg na bramkę. Był taką ukrytą bronią Lecha. Możdżeń ma bardzo dobre dośrodkowanie, ale czy jego poziom gry na bocznej obronie jest już tak wysoki jak Kikuta? Śmiem wątpić - dodał Juskowiak.

Według niego trener Rumak nie wycofa się szybko ze swojej decyzji. A nam się zdaje, że zrobi tak, jeśli zauważy, że cierpi na tym cała drużyna...

Głos Wielkopolski

Polska piłka nożna jest u Ciebie na 1. miejscu?Koniecznie polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24